Wyprzedzał chodnikiem, nie powinien wsiąść za kierownicę

Wjechał na chodnik i wyprzedził kilka samochodów
Wjechał na chodnik i wyprzedził kilka samochodów
Źródło: Stop Cham
Kierowca, który wyprzedzał inne samochody, jadąc po chodniku, będzie odpowiadał za swoje czyny przed sądem. Mężczyzna przyznał się do tego, że siedział za kierownicą i dobrowolnie poddał karze. Okazało się jednak, że w ogóle nie powinien prowadzić auta.

Przypomnijmy, że niedawno do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak kierowca bmw wjeżdża na chodnik i wyprzedza trzy samochody. Do zdarzenia doszło na ulicy Miodowej w Szczecinie, a wszystko zostało zarejestrowane przez kamerę zamontowaną w innym aucie.

Z ustaleń policji wynikało, że auto zarejestrowane jest na kobietę, ale za kierownicą siedział wtedy mężczyzna. Kobieta nie chciała wskazać, kto siedział za kierownicą podczas wyprzedzania na chodniku, więc została ukarana mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych. 

Sprawa skończy się w sądzie

Jak poinformowała szczecińska policja, funkcjonariuszom udało się ustalić, że za kierownicą podczas zdarzenia siedział partner właścicielki bmw. "Mężczyzna przyznał się do kierowania pojazdem i dobrowolnie poddał się karze" - przekazali funkcjonariusze.

Policjanci zwrócili się do sądu z wnioskiem o półroczny zakaz kierowania dla 45-latka i grzywnę w wysokości pięciu tysięcy złotych.

"To jednak nie koniec sprawy. Okazało się, że mężczyzna posiada już sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych" - czytamy w komunikacie szczecińskiej policji. Za złamanie sądowego zakazu 45-latkowi grozi do pięciu lat więzienia.

Szczecińska policja o kierowcy, który złamał sądowy zakaz kierowania
Źródło: TVN24
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: