Policjanci z Kołbaskowa zostali wezwani przez matkę, która przez przypadek zatrzasnęła swojego półrocznego syna w samochodzie. Na szczęście dziecku nic się nie stało i zostało szybko wyciągnięte z auta.
Do zdarzenia doszło 16 kwietnia na ulicy Kolorowej w Mierzynie. Do polickich policjantów zadzwoniła kobieta i poinformowała, że zatrzasnęła w aucie swojego półrocznego syna.
Starsza posterunkowa Kornelia Staniszewska, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Policach, przekazała, że kobieta odłożyła klucze samochodowe na jednym z foteli, gdy zapinała syna w foteliku.
- Mama zamknęła drzwi, zapominając o tym, że zostawiła klucze w środku. Na szczęście szybko zadzwoniła na służby, więc funkcjonariusze z komisariatu w Kołbaskowie przyjechali i wybili szybę w pojeździe - wyjaśniła. - Dziecku nic się nie stało, więc nie była potrzebna interwencja ratowników.
Tego dnia temperatura w regionie wynosiła około 25 stopni.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Jeśli zauważysz pozostawione w pojeździe dziecko reaguj i natychmiast dzwoń pod 112. Rozejrzyj się, być może właściciel pojazdu znajduję się w pobliżu. Podczas rozmowy z radiooperatorem 112 uważnie słuchaj oraz wykonuj jego polecenia. Nie bój się zbić szyby. Ratujesz życie i zdrowie drugiego człowieka. Pozostań proszę na miejscu do czasu przyjazdu służb" - przypominają służby.
Autorka/Autor: MR/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock