W Dębnie (woj. zachodniopomorskie) policjanci zatrzymali po pościgu pijanego kierowcę. Mężczyzna nie opanował samochodu na łuku drogi, uderzył w latarnię, a następnie wjechał na chodnik, przez który przechodziła rodzina z dzieckiem. Był pijany oraz pod wpływem narkotyków. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o tym, że we wtorek (25 lutego) o godzinie 17.45 w Dębnie policjanci, patrolując miasto, podjęli pościg za pojazdem marki Renault, który nie zatrzymał się do kontroli. Kierowca miał nie opanować samochodu na łuku drogi, uderzyć w latarnię, a następnie wjechać na chodnik, przez który przechodziła rodzina z dzieckiem
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Komendą Powiatową Policji w Myśliborzu. - Mogę potwierdzić, że w dniu wczorajszym około godziny 18, policjanci w trakcie pełnionej służby na ulicy Chojeńskiej w Dębnie podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej pojazdu marki Renault. Kierujący pojazdem zignorował sygnały policjantów, przyśpieszył pojazd i zaczął uciekać. Policjanci włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i ruszyli za uciekającym pojazdem. W pewnym momencie kierowca nie opanował pojazdu, po czym zjechał na lewą stronę, uderzając w przydrożną latarnię i zatrzymał się na chodniku, po którym poruszali się rodzicie z 10-letnim dzieckiem. Tylko dlatego, że zdążyli opuścić chodnik na czas, nie doszło do tragedii - powiedział aspirant sztabowy Jacek Poleszczuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myśliborzu.
Policjanci sprawdzili trzeźwość kierującego. Okazało się, że był pijany. Miał pół promila alkoholu w organizmie. Na tym jednak nie koniec, bo mężczyzna prowadził pojazd także pod wpływem środków odurzających.
- Został zatrzymany i doprowadzony do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty - dodał policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paweł/Kontakt24