Używając drewnianej tuby jako megafonu, pastor ze szwajcarskiego Zurychu w Święta Wielkanocne błogosławił mieszkańców miasta z wieży kościoła Grossmuenster. Głos duchownego błogosławiącego wyznawców wszystkich religii niósł się po ciasnych ulicach historycznego miasta. Jak sam mówił, robił to, by dać ludziom otuchę w dobie pandemii COVID-19.
Protestancki duchowny Christoph Sigrist błogosławił wiernych z jednej z wież 800-letniego kościoła Grossmuenster w Zurychu. Swoje kazania przez drewnianą tubę wygłaszał codziennie, od Wielkiego Poniedziałku do Niedzieli Wielkanocnej.
Pastor tłumaczył, że jego słowa, które niosły się po ciasnych ulicach Zurychu, miały na celu pocieszyć mieszkańców w dobie pandemii COVID-19. - W całym poczuciu bezsilności, otumanienia i wyczerpania, błogosławieństwo miasta jest pocieszeniem, z którego ludzie mogą czerpać siłę - mówił w rozmowie z agencją Reutera.
Koronawirus w Szwajcarii
W Szwajcarii potwierdzono dotychczas ponad 605 tysięcy zakażeń koronawirusem. W ostatnich dniach dobowa liczba przypadków utrzymuje się na poziomie około 2 tysięcy infekcji. Na COVID-19 w kraju zmarło już ponad 10 tysięcy osób.
Źródło: Reuters