Podczas szczytu NATO w Lizbonie przyjęto harmonogram przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju Afgańczykom. Plan przedstawiony w Portugalii to "znak porażki" Stanów Zjednoczonych - ocenili talibowie.
Jak napisali talibowie w swoim oświadczeniu, zgoda uzyskana w Lizbonie, pokazuje, że Waszyngton "nie zdołał uzyskać dodatkowej pomocy wojskowej ze strony innych członków NATO (...)".
"To dobre wiadomości dla Afgańczyków i dla wszystkich kochających wolność na świecie i jest to znak porażki amerykańskiego rządu" - napisali talibowie w oświadczeniu zatytułowanym "Odpowiedź emiratu islamskiego Afganistanu na spotkanie w Lizbonie".
Afganistan 2011-2014
W sobotę, drugiego dnia natowskiego szczytu, przywódcy niemal 50 krajów uczestniczących w dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Siłach Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) przyjęli plan stopniowego przekazywania od 2011 r. do końca 2014 odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju Afgańczykom - niemal 10 lat od rozpoczęcia amerykańskiej operacji w Afganistanie. Plan ten nie jest rygorystyczny, może ona ulegać zmianom w zależności od sytuacji.
Zarówno sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen, jak i prezydent USA Barack Obama zapewniali, że Afgańczycy nie zostaną pozostawieni sami sobie. - Jeśli talibowie albo ktokolwiek inny spodziewa się, że nagle znajdziemy się poza Afganistanem, to mogą o tym zapomnieć. Zostaniemy tak długo, jak będzie to konieczne, by zakończyć naszą misję - powiedział sekretarz generalny.
Ustalenia szczytu
Podczas szczytu w Lizbonie przyjęto również nową koncepcję strategiczną NATO, uzgodniono plan stworzenia wspólnego systemu obrony przeciwrakietowej oraz ogłoszono reset stosunków z Rosją.
Źródło: AFP