W wieku 102 lat zmarł w Hanoi generał Vo Nguyen Giap, który był głównym dowódcą wietnamskich wojsk podczas zakończonych powodzeniem wojen z Francją i USA. Wojskowy już od czterech lat przebywał w szpitalu ze względu na zły stan zdrowia.
O śmierci zasłużonego bohatera wietnamskich wojen poinformowały oficjalnie władze kraju. Ze względu na jego rangę najpewniej doczeka się pogrzebu z pełnymi honorami.
Generał był bliskim współpracownikiem Ho Chi Minha, politycznego przywódcy najpierw wietnamskiego ruchu niepodległościowego, później Wietnamu Północnego i ostatecznie całego Wietnamu. Vo Nguyen Giap przyjął na siebie zadanie bezpośredniego kierowania działaniami zbrojnymi.
Zwycięzca nad zachodnimi mocarstwami
Zmarły zasłynął przede wszystkim swoją skutecznością w prowadzeniu walki partyzanckiej przeciw kolonialnym wojskom Francji, która po zakończeniu II Wojny Światowej zarządzała obecnym terytorium Wietnamu. Przez lata skutecznie prowadził wojnę podjazdową, której kulminacją była bitwa w dolinie Dien Bien Phu, gdzie partyzanci Giapa pokonali elitarne oddziały Legii Cudzoziemskiej.
Zwycięstwo Wietnamczyków doprowadziło do wycofania się zmęczonych konfliktem Francuzów z Indochin w 1954 roku i powstaniem obu niepodległych państw wietnamskich. Giap zdobył dzięki temu sławę "jedynego człowieka, który pokonał zachodnie mocarstwo w Azji".
Jego późniejsze dokonania podczas wojny z USA nie były już tak spektakularne. Lata krwawej wojny partyzanckiej i normalnych działań zbrojnych przyniosły bardzo wysokie straty po stronie Wietnamczyków. Za cenę krwi podwładnych Giap zdołał jednak złamać morale Amerykanów i ostatecznie odniósł zwycięstwo, które na stałe uczyniło z niego bohatera zjednoczonego siłą Wietnamu.
Wietnamskie media nazywają go człowiekiem, który "wyrzucił z Wietnamu Francuzów i Amerykanów".
Autor: mk/jk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Ricardo Stuckert (PR/ABr/Brazil)