Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej i członkini sztabu Rafała Trzaskowskiego mówiła w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 o politycznej przyszłości Rafała Trzaskowskiego. Oceniła, że "czas Rafała Trzaskowskiego się nie skończył". - Myślę, że jeszcze odegra niejedną rolę, chociaż na pewno nie w najbliższym czasie - powiedziała Pomaska.
- Polityka, zwłaszcza polska polityka, jest bardzo nieprzewidywalna, dynamiczna, ale nikt nie odmówi Rafałowi Trzaskowskiemu tego, że jest kompetentny, doświadczony - mówiła, zaznaczając, że nie słyszała, "żeby Rafał Trzaskowski popełnił jakiś kardynalny błąd, żeby położył tę kampanię".
Pomaska odpowiadała także na pytanie o trzeci start Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. - Myślę, że dzisiaj to sobie trudno wyobrazić. Trzeba to otwarcie powiedzieć. Nie jestem przekonana, czy Rafał Trzaskowski też byłby na to gotowy - przekazała Pomaska.
Posłanka nie chciała jednak odpowiedzieć wprost na pytanie, czy Trzaskowski mógłby zostać następcą Donalda Tuska. - Ja dzisiaj nie chcę składać żadnych deklaracji za Rafała Trzaskowskiego. Ale tak, uważam, że jest liderem dla nas wszystkich. Jest jedną z ważniejszych postaci polskiej polityki - zaznaczyła.
"Jestem bardzo dumna z Rafała Trzaskowskiego"
Agnieszka Pomaska mierzyła się również z pytaniami na temat kampanii Rafała Trzaskowskiego. Powiedziała, że jest "bardzo dumna" z kandydata KO .- Jestem dumna z samego sztabu i wszystkich, którzy zapracowali na ten wynik - dodała.
- Ja bym chciała znać odpowiedź na pytanie, czy coś można było konkretnego, jednego zrobić inaczej, żeby wygrać te wybory. Wydaje mi się, że tak nie jest - oceniła posłanka KO. - Analizy, które są publicznie prezentowane przez dziennikarzy, przez politologów, wskazują na to, że nie było jakiegoś jednego czynnika, który sprawił, że tych wyborów nie wygraliśmy - wskazała Agnieszka Pomaska.
W sztabie analiza, "czy coś mogliśmy zrobić lepiej"
Agnieszka Pomaska wskazała, jakie jest zadanie sztabu Trzaskowskiego po wyborach. - Myślę, że to jest nasza rola. Zrobić taką głęboką analizę, nie publiczną, bo to nikomu nie służy, ale zrobić taką analizę i zastanowić się, czy coś mogliśmy zrobić lepiej, więcej. Zawsze można lepiej, zawsze można więcej i rozumiem, że dzisiaj nasi wyborcy są smutni, rozczarowani, ale idziemy dalej, idziemy do przodu - przekonywała.
Członkini sztabu Rafała Trzaskowskiego była pytana również o to, czy można było wybrać innego kandydata w tych wyborach. - Prezydent Rzeczypospolitej powinien nas godnie reprezentować nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Nie jest jego przywarą, jest jego zaletą, że zna języki obce. Jest zaletą doświadczenie, doświadczenie polityczne, doświadczenie międzynarodowe. Ja nie słyszałam głosów, żebyśmy źle wybrali - powiedziała.
W tym kontekście pojawiło się pytanie o Radosława Sikorskiego, kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego w prawyborach w Koalicji Obywatelskiej. Pomaska mówiła, że "wiele krajów zazdrości nam takiego ministra spraw zagranicznych", ale stwierdziła, że "to jest błędna droga, żeby tego typu analizy dzisiaj prowadzić".
"Takich sygnałów nie możemy lekceważyć"
W "Rozmowie Piaseckiego" poruszono również kwestię poniedziałkowego zebrania PKW, która zajmie się wyborczymi wątpliwościami w liczeniu głosów.
- Wierzę w to, że jeśli mówimy i wierzę, że tak jest, że każdy głos ma znaczenie, to dzisiaj takich sygnałów nie możemy lekceważyć - powiedziała Agnieszka Pomaska. - Nie jestem dzisiaj w stanie powiedzieć, jaka to jest skala, ale mamy zidentyfikowanych co najmniej kilkanaście komisji, w których dochodziło do nieprawidłowości, do niewłaściwego przypisania wyników - dodała.
- Mamy dwa tygodnie na złożenie protestu wyborczego i z szacunku do naszych wyborców, do wyborców Rafała Trzaskowskiego po prostu każdy taki sygnał, każdy taki głos musimy przeanalizować - zaznaczyła członkini sztabu kandydata KO.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP