Co najmniej 20 rebeliantów powiązanych z Al-Kaidą zginęło w sobotę w amerykańskim ataku rakietowym w Pakistanie - podały oficjalne źródeł pakistańskich. Według źródeł talibskich ofiar jest ponad 25. To już 30 Amerykański atak rakietowy w tym kraju w ciągu ostatnich miesięcy.
Do ataku doszło na obszarach plemiennych w prowincji Południowy Waziristan w pobliżu granicy z Afganistanem. Dwie rakiety wystrzelone zostały prawdopodobnie z bezzałogowego samolotu amerykańskiego. Zginęło 20 osób większość z nich to uzbeccy mudżahed - podał przedstawiciel pakistańskich służb bezpieczeństwa.
Źródła talibskie podają, że zabitych zostało 25 lub więcej osób. Granica z Afganistanem to obszar, gdzie intensywnie działają talibowie i Al-Kaida.
Nasilające się ataki
Władze w Islamabadzie protestują przeciwko atakom na swoje obszary plemienne na terenach przygranicznych z Afganistanem, określając je jako naruszenie suwerenności kraju. Stany Zjednoczone z kolei naciskają na Pakistan, by rozprawił się z bojownikami na tych terenach, oskarżając ich o wzrost aktów przemocy w Pakistanie jak i nasilenie ataków na zagranicznych żołnierzy w Afganistanie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24