Fedralny sąd apelacyjny w Waszyngtonir orzekł, że rząd nie musiał upubliczniać zdjęć martwego Osamy bin Ladena. Oznacza to, że prawdopodobnie nigdy ich nie zobaczymy. Udostępnienia zdjęć domagała się konserwatywna organizacja Judicial Watch. Decyzja trzyosobowego składu była jednomyślna i podtrzymała orzeczenie sądu niższej instancji wydane w kwietniu 2012 roku
52 zdjęcia dokumentują akcję sił specjalnych i pokazują m.in. martwego założyciela Al-Kaidy. Administracja prezydenta Baracka Obamy, która odmawia udostępnienia fotografii, utrzymuje, że mogą one podsycić gniew islamistów i skłonić ich do kolejnych ataków przeciwko USA. Według Judicial Watch rząd nie udowodnił, iż opublikowanie zdjęć groziłoby nowym atakiem terrorystycznym, i sugeruje, że CIA, która kierowała akcją komandosów w pakistańskim Abbottabadzie, mogła naruszyć prawo, kiedy ukryła zdjęcia.
Jak mówili tuż po zabiciu bin Ladena w maju 2011 roku wysocy urzędnicy amerykańskiej administracji, Stany Zjednoczone mają trzy zestawy zdjęć - z ataku na rezydencję bin Ladena, z afgańskiego hangaru, gdzie ciało Osamy zostało zabrane, a także z pogrzebu terrorysty.
Zdjęcia z hangaru mają najwyraźniej pokazywać twarz bin Ladena. Mają też być najbardziej drastyczne, bo Osama miał mieć duże, otwarte rany w okolicach oczodołów. Zdjęcia z pochówku na morzu pochodzą z pokładu USS Carl Vinson.
Osama bin Laden został zabity przez amerykańskie służby specjalne w niedzielę w swojej rezydencji w Abbottabad, niedaleko stolicy Pakistanu. Cała akcja trwała ok. 40 min, a terrorysta zginął od strzału w głowę.
Autor: mtom/k / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org