Zatrzymali bez nakazu i wypuścili


Pięciu mężczyzn zatrzymanych w poniedziałek na mocy ustawy antyterrorystycznej w pobliżu zakładów przetwarzania odpadów nuklearnych w Sellafield w Kumbrii, na północnym zachodzie Anglii, zwolniono w środę, nie stawiając im żadnych zarzutów.

Zatrzymania, nie będącego wynikiem rozpoznania wywiadowczego, lecz kontroli pojazdu, dokonała specjalna komórka policyjna CNC (Civil Nuclear Constabulary), której funkcjonariusze ubrani po cywilnemu patrolują teren zakładów i okolice. Jeden z nich nabrał przekonania, że mężczyźni filmowali zakłady.

Ustawa antyterrorystyczna z 2000 roku daje policji prawo zatrzymania każdej osoby bez nakazu aresztowania, jeśli pojawią się podejrzenia, że osoba ta może mieć związki z terroryzmem.

Rewizje nic nie dały

Mężczyźni są w wieku dwudziestu kilku lat i pochodzą z Londynu. Tuż po podaniu informacji o ich zatrzymaniu policja metropolitarna ujawniła, że przeprowadziła rewizje w ich mieszkaniach we wschodnim Londynie. Mężczyźni pochodzą podobno z jednego z krajów bliskowschodnich (według Press Association wszyscy są z Bangladeszu).

Rzecznik policji poinformował w środę, że dochodzeniem w sprawie zatrzymanych kierowali funkcjonariusze policyjnej jednostki antyterrorystycznej i że ostatecznie zapadła decyzja, by mężczyzn zwolnić bez stawiania zarzutów.

Źródło: PAP, lex.pl