Drewniana łódź przewożąca 97 nielegalnych imigrantów z Indonezji przewróciła się i zatonęła u zachodnich wybrzeży Malezji - poinformowały w środę malezyjskie władze. Uratowano 60 osób, pięć na pewno utonęło. Ratownicy wciąż poszukują 32 ludzi.
Wcześniej informowano, że zaginęło 66 imigrantów. Łódź zatonęła tuż po północy z wtorku na środę, około 4 km od brzegu na wysokości Kuala Lumpur - poinformowały służby ratownictwa morskiego Malezji. Na pokładzie byli Indonezyjczycy, w tym kobiety i dzieci, którzy nielegalnie chcieli opuścić Malezję i powrócić do swojego kraju na czas zbliżającego się świętego dla muzułmanów miesiąca, ramadanu.
Trwają poszukiwania
Trwają poszukiwania 32 zaginionych. Na miejsce wypadku wysłano okręt, osiem łodzi i śmigłowiec. W sumie rozbitków poszukuje około 100 osób. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Agencja Associated Press zwraca uwagę na takie czynniki, jak wzburzone morze czy przeładowanie łodzi. Mogła ona pomieścić maksymalnie 50-60 osób. Niektórzy rozbitkowie twierdzą, że łódź była nieszczelna. Z kolei policja poinformowała lokalne media, że do katastrofy doszło podczas sztormu. Dziesiątki tysięcy Indonezyjczyków pracuje nielegalnie na plantacjach, czy w fabrykach w Malezji. Często ryzykują niebezpieczną wyprawę przez Cieśninę Malakka łodziami nieprzystosowanymi do takich rejsów.
Autor: MAC//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google / TerraMetrics / AutoNavi / MapIT