W litewskich siłach zbrojnych, w ramach przywróconej zasadniczej służby wojskowej, pojawiło się w poniedziałek 476 mężczyzn i 19 kobiet w wieku 20-30 lat. W sumie w tym roku wezwanie do wojska otrzyma 3 tys. osób, w większości ochotników.
- Chęć młodych osób do służby swojemu państwu świadczy o tym, że na Litwie ciągle jest żywy duch jedności i siły, że pokolenia się zmieniają, a znaczenie walki o wolność pozostaje niezmienne - powiedziała prezydent Dalia Grybauskaite. Prezydent w poniedziałek odwiedziła Batalion Dragonów im. Wielkiego Księcia Litewskiego Butygejda w Kłajpedzie, który jako pierwszy przyjął poborowych. W pierwszym dniu otrzymali oni mundury, ekwipunek i zostali zakwaterowani w jednostce. W ciągu pierwszych ośmiu tygodniu nowi żołnierze przejdą bazowe szkolenia. Następnie rozpocznie się etap przygotowania specjalistycznego. Przewidziane są szkolenia z żołnierzami innych krajów NATO. Służba zasadnicza potrwa dziewięć miesięcy, a po jej zakończeniu dzisiejsi poborowi stworzą rezerwę wojskową.
Wzmocnienie armii
Pobór na Litwie, przerwany w 2008 roku, został przywrócony na początku bieżącego roku. Władze Litwy podjęły taką decyzję po uwzględnieniu sytuacji na wschodzie Ukrainy i działań Rosji, a także braków personalnych w litewskim wojsku zawodowym.
Litewskie siły zbrojne liczą obecnie 8 tys. żołnierzy zawodowych, około 4,5 tys. ochotników i 2 tys. cywilów zatrudnionych w strukturach wojskowych. Jest to o połowę mniej, niż potrzeba. W niektórych batalionach nieobsadzona jest trzecia część etatów. Nowa inicjatywa przewiduje powołanie do wojska każdego roku 3-3,5 tys. poborowych. Pobór przywrócono na pięć lat, ale nie wyklucza się, że będzie on na stałe.
Autor: kg/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mechanizuotoji pėstininkų brigada Geležinis Vilkas