Wpływowy w Iraku szyicki duchowny Muktada as-Sadr wezwał we wtorek swoich zwolenników do udania się do domów. W poniedziałek, w odpowiedzi na jego decyzję o wycofaniu się z polityki, sadryści zaatakowali budynki rządowe, rozpętując zamieszki, w których zginęły dziesiątki ludzi.
Zamieszki w stolicy Iraku wybuchły po tym, gdy szyicki duchowny Muktada as-Sadr ogłosił w poniedziałek, że odchodzi z polityki. Setki jego zwolenników przypuściły atak na Pałac Republikański w Bagdadzie. Premier Iraku Mustafa al-Kazimi odłożył posiedzenie rządu, gdy demonstranci wtargnęli do jego siedziby. Agencja Reutera donosi, że starciach zginęły co najmniej 22 osoby, AP donosi o co najmniej 30 ofiarach śmiertelnych.
Duchowny apeluje o spokój
Duchowny potępił zamieszki i zaapelował do swoich zwolenników o udanie się do domów. - To nie jest rewolucja, ponieważ straciła swój pokojowy charakter - powiedział w emitowanym w telewizji oświadczeniu as-Sadr.- Rozlewanie irackiej krwi jest zabronione - oświadczył.
Część zwolenników duchownego zaczęła opuszczać swoje pozycje. Iracka armia, odpowiadając na wezwanie as-Sadra, zniosła ogłoszoną dzień wcześniej ogólnokrajową godzinę policyjną.
Wcześniej we wtorek zwolennicy duchownego ponownie otworzyli ogień z karabinów maszynowych i zaatakowali granatami położoną w Bagdadzie Zieloną Strefę - silnie ufortyfikowany obszar, w którym mieszczą się siedziby instytucji państwowych i ambasady. Irackie siły bezpieczeństwa kilkakrotnie odpowiedziały ostrzałem pozycji demonstrantów.
Wpływowy szyicki duchowny odchodzi z polityki
Decyzja as-Sadra o rezygnacji z polityki była reakcją na ogłoszenie przejścia na emeryturę przez irackiego ajatollaha Kadhima al-Haeriego, który wezwał swoich zwolenników do wspierania najwyższego przywódcy duchowo-politycznego Iranu, ajatollaha Alego Chamenei, a nie przedstawicieli irackiego centrum szyizmu w An-Nadżaf.
W zorganizowanych w październiku 2021 roku wyborach partia as-Sadra zdobyła najwięcej mandatów do irackiego parlamentu, jednak nie zdołał utworzyć rządu większościowego, co doprowadziło do jednego z najpoważniejszych od lat kryzysów politycznych w Iraku.
W zeszłym miesiącu zwolennicy duchownego wdarli się do budynku parlamentu, a ich lider zażądał przeprowadzenia wcześniejszych wyborów.
Źródło: PAP, Reuters