Z tego, co mi wiadomo, Francja nie jest w posiadaniu żadnych nagrań mających związek ze śmiercią Dżamala Chaszodżdżiego - oświadczył w poniedziałek francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian. Saudyjski dziennikarz został zamordowany 2 października w saudyjskim konsulacie w Stambule.
W sobotę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że nagrania mające związek ze śmiercią opozycyjnego wobec władz Arabii Saudyjskiej dziennikarza zostały przekazane Francji, Niemcom i Wielkiej Brytanii. Według tureckiego prezydenta, zabójstwo zostało zlecone na "najwyższych szczeblach" saudyjskich władz.
W rozmowie ze stacją France24 Le Drian, odnosząc się do kwestii nagrań powiedział, że z tego, co mu wiadomo, nie jest to prawdą. Zapytany czy to znaczy, że Erdogan kłamał, stwierdził, że "to znaczy, że on w tych okolicznościach ma polityczną grę do rozegrania".
Dziennikarz zabity w konsulacie
Chaszodżdżi, krytyk saudyjskich władz, został zamordowany 2 października w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule, do którego przyszedł, by załatwić formalności związane z planowanym ślubem.
Władze w Rijadzie początkowo zaprzeczały, by miały cokolwiek wspólnego z zaginięciem Chaszodżdżiego, ale później przyznały się do zabójstwa.
Cały czas jednak nie jest jasne, czy wpływowy następca tronu, książę Mumammad bin Salman, wiedział o zabójstwie bądź sam je zlecił. Mimo, że wiele państw wyraziło swoje oburzenie faktem zabicia dziennikarza, nie podjęły one żadnych konkretnych kroków wymierzonych w saudyjskie władze.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP