Jest szansa na wznowienie tzw. rozmów sześciostronnych poświęconych programowi nuklearnemu Korei Północnej, ale "to potrwa" - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow po rozmowie ze swym północnokoreańskim odpowiednikiem.
- Dzisiejsze rozmowy potwierdziły, że wznowienie rozmów sześciostronnych jest możliwe. Nie natychmiast, trochę to potrwa - powiedział Ławrow w Moskwie po spotkaniu z północnokoreańskim szefem dyplomacji Ri Su Jongiem.
Głównym warunkiem podjęcia negocjacji jest "wypracowanie przez wszystkie strony spokojnego, wyważonego podejścia oraz, rzecz jasna, niedopuszczenie do wszelkich nagłych posunięć, które tylko spolaryzowałyby stanowiska" - dodał rosyjski minister. Sytuacja jest "trudna, ale nie beznadziejna" - podkreślił.
Co z koreańskim programem atomowym?
Poświęcone denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego rozmowy sześciostronne - z udziałem obu Korei, Japonii, Chin, Rosji i Stanów Zjednoczonych - rozpoczęły się w 2003 r. Zostały zawieszone pod koniec 2008 r. po przeprowadzeniu przez Pjongjang próby z pociskiem rakietowym.
Korea Północna w 2005 r. obiecała zrezygnować z rozwijania programu atomowego, jednak odstąpiła od tego zobowiązania, przeprowadzając próby nuklearne w latach 2006, 2009 i 2013. Próby te nie tylko pogorszyły stosunki Pjongjangu z Zachodem, ale także z jedynym sojusznikiem wśród mocarstw - Chinami. Po dokonaniu trzeciego testu atomowego Korea Płn. zagroziła USA i Korei Płd. wojną nuklearną. Rada Bezpieczeństwa ONZ zareagowała na to rozszerzeniem międzynarodowych sankcji wobec Pjongjangu. W odpowiedzi Korea Płn. ogłosiła, że przestaje uznawać kończący wojnę koreańską rozejm z 1953 roku oraz wszelkie pozostałe porozumienia odprężeniowe z Południem.
Autor: mtom / Źródło: PAP