Somalijscy piraci uwolnili załogę tajwańskiego statku porwanego prawie pół roku temu. Porywacze wypuścili ich prawdopodobnie ze strachu przed Amerykanami, którzy ostatnio aktywniej patrolują wody u wschodnich wybrzeży Afryki.
Wśród uwolnionych znajdują się Kenijczycy i Tajwańczycy. Piraci wypuścili wszystkich uprowadzonych, poza jednym członkiem załogi, którego zabili krótko po porwaniu.
Uwolnienie ma związek z obecnością statków Amerykańskiej Marynarki Wojennej w pobliżu Zatoki Adeńskiej. W zeszłym tygodniu statki U.S. Navy zatopiła dwie łodzie, użyte przez piratów do porwania japońskiego statku handlowego. Amerykanie uwolnili też załogi dwóch połdniowokoreańskich statków, a potem odeskortowały je do Jemenu.
Specjaliści uważają to za znak wskazujący na zmianę nastawienia wielkich krajów do problemu piractwa w tym regionie. Ich zdaniem obecność należących do Stanów Zjednoczonych okrętów wpłynie na zmniejszenie ataków na statki handlowe.
Wybrzeża Somaliii to jeden z obszarów, które najbardziej cierpią z powodu piratów. Więcej napadów zdarza się tylko w rejonie Indonezji.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN