Rosyjski gang prał w Bułgarii pieniądze - poinformował w sobotę sofijski dziennik "Standart", który powołał się na rosyjskie źródła. Jak twierdzi gazeta chodzi o co najmniej 100 mln dolarów.
Rosyjski gang działał w Moskwie i Lipiecku.
Jak twierdzi dziennik "Standart" jednym z jego członków był wicedyrektor oddziału banku Sbierbank w Lipiecku. To on miał organizować przerzut pieniędzy za granicę.
Pięciu aresztowanych
Gang tworzył fikcyjne firmy, rejestrowane za pomocą fałszywych dokumentów. Na ich konta przelewano pieniądze z działalności przestępczej. Firmy dokonywały przelewów za granicę i znikały z rejestrów.
Jak udało się ustalić, większość pieniędzy wędrowała do banków w Bułgarii, częściowo na Cyprze.
Aresztowano pięciu członków grupy. W czasie rewizji w ich mieszkaniach i biurach znaleziono dokumenty, potwierdzające dokonywane transakcje i przepływ pieniędzy.
Teraz śledczy starają się ustalić, czy Rosjanie mieli wspólników w Bułgarii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu