Po tym, jak Taylor Swift zamieściła na Instagramie link kierujący do internetowego systemu rejestracji amerykańskich wyborców, ruch tam wzrósł do "średnio 13 tysięcy użytkowników na każde 30 minut".
Swift dodała ten wpis do swojej instagramowej relacji 19 września. Tego dnia w Stanach Zjednoczonych odbywał się tegoroczny Krajowy Dzień Rejestracji Wyborców. To obchodzone od 2012 roku święto, które ma zwracać uwagę społeczeństwa na to, jak ważną sprawą jest oddanie głosu. Wielu celebrytów zachęca wtedy do uczestnictwa w wyborach. W przypadku Taylor baza fanów jest potężna - na Instagramie obserwuje ją ponad 272 miliony użytkowników.
"Czy zarejestrowaliście się już do głosowania? Byłam szczęśliwa, widząc tak wielu z was na moich ostatnich koncertach w USA. Słyszałam, jak podnosicie głos, i wiem, jak wielką ma on moc. Upewnijcie się, że jesteście gotowi, by wykorzystać go w tegorocznych wyborach. W mniej niż dwie minuty zarejestrujcie się do głosowania" - napisała wokalistka. I opublikowała link przenoszący na stronę Vote.org, na której odbywa się rejestracja.
System rejestracji do wyborów oblężony przez fanów Taylor Swift
Kilka godzin po publikacji wpisu Nick Morrow, szef działu komunikacji strony, poinformował, że dzięki wpisowi Swift ich witryna ma "średnio 13 tys. użytkowników na każde 30 minut". "Trzeba przyznać, że jej reputacja geniusza jest w pełni zasłużona" - napisał Morrow na platformie X (dawniej Twitter).
"Szczególnie ważne jest, aby młodzi wyborcy zrozumieli, że mają moc kształtowania swojej przyszłości. Do dnia przyszłorocznych wyborów (5 listopada 2024 - red.) osiem milionów młodych ludzi dołączy do grona wyborców" - zaznaczyła w oświadczeniu cytowanym przez Independent Andrea Hailey, dyrektorka generalna Vote.org.
Dziennik przypomina, że Swift, która na początku swojej kariery unikała publicznego poruszania tematów politycznych, po raz pierwszy zachęcała do głosowania w 2018 roku. Wtedy otwarcie poparła Partię Demokratyczną. Jak wyjaśniała trzy lata później w rozmowie z "Vanity Fair", do przerwania politycznej ciszy "zmusiła ją prezydentura Donalda Trumpa". - Jestem dumna, że pokonałam strach i wątpliwości, by poprzeć przywódców, którzy mogą wyprowadzić nas z tego łamiącego serce momentu w historii - tłumaczyła 33-letnia obecnie gwiazda.
Źródło: "Independent", Instagram/@taylorswift