Mówiła o "milionach przekierowanych głosów". Prawnicy Trumpa wydają oświadczenie

Źródło:
PAP

Otoczenie prezydenta Donalda Trumpa odcięło się od prawniczki i byłej prokurator federalnej Sidney Powell, która twierdziła, że w wyborach prezydenckich w USA dochodziło do fałszerstw na masową skalę. Nie podała jednak na to żadnych dowodów. "Sidney Powell praktykuje prawo na własny rachunek. Nie jest ona członkinią Zespołu Prawnego Trumpa" - głosi oświadczenie prawników prezydenta USA.

Jak zgodnie podają największe amerykańskie media, wybory prezydenckie w USA wygrał Joe Biden. Po rozstrzygnięciu pojedynku w każdym ze stanów - jak szacują między innymi dziennik "New York Times" oraz stacje telewizyjne CNN i ABC - kandydat Partii Demokratycznej może liczyć na 306 głosów elektorskich, a jego rywal Donald Trump - na 232. Wymaganych do zwycięstwa jest 270 głosów elektorów. Do zliczenia pozostało już niewiele głosów, matematycznie nie mogą zmienić wyborczego rezultatu.

Biden ogłosił swoją wygraną i tytułuje się już prezydentem elektem, choć formalnie jeszcze nim nie jest. Trump utrzymuje, że w procesie wyborczym dochodziło do nieprawidłowości. Jego obóz składa i zapowiada kolejne skargi sądowe. Władze stanowe nie potwierdzają jednak zgłaszanych przykładów, które mają dowodzić oszustw.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Powell praktykuje prawo na własny rachunek"

O fałszerstwach wyborczych na szeroką skalę mówiła między innymi prawniczka Sidney Powell. W niedzielę sztab Trumpa wydał w jej sprawie oświadczenie. "Sidney Powell praktykuje prawo na własny rachunek. Nie jest ona członkinią Zespołu Prawnego Trumpa" - głosi stanowisko prawników prezydenta, Rudy'ego Giulianiego i Jenny Ellis.

Powell twierdziła między innymi, że elektroniczne systemy głosowania umożliwiły "przekierowanie milionów głosów" na rzecz Joe Bidena. Nie podała jednak żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia.

Oświadczenie wydano nazajutrz po tym jak sędzia federalny oddalił pozew prawników Trumpa domagających się zablokowania stwierdzenia zwycięstwa Bidena w Pensylwanii, jednym z kluczowych "wahających się" stanów.

Powell, która jest konserwatywną aktywistką i byłą prokurator federalną, nie ustosunkowała się dotychczas do oświadczenia prawników amerykańskiego prezydenta.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Głosy krytyki, twierdzenia "zbyt daleko idące"

Reuters poinformował, powołując się na źródła w kampanii Trumpa, że prezydent ocenił jej twierdzenia jako zbyt daleko idące i odwracające uwagę od innych argumentów prawnych.

Prawniczkę skrytykowała także między innymi republikańska senator z Iowa Joni Ernst, określając jej twierdzenia jako "obraźliwe". Wpływowy prowadzący programy w telewizji Fox News, Tucker Carlson, zarzucił Powell głoszenie bezpodstawnych zarzutów. 

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP