Nikki Haley, ostatnia licząca się rywalka Donalda Trumpa w wyścigu do nominacji prezydenckiej z ramienia Partii Republikańskiej, wycofuje się - podają amerykańskie media, powołując się na źródła zbliżone do kandydatki. Ostatecznym ciosem okazał się dla Haley superwtorek i wygrana w zaledwie jednym z wyścigów.
Superwtorek jest kulminacyjnym punktem prezydenckich prawyborów w USA. To dzień, w którym prawybory Partii Republikańskiej i Partii Demokratycznej jednocześnie organizowane są w największej liczbie stanów.
W tym roku Trump zgodnie z oczekiwaniami zdecydowanie pokonał byłą ambasador USA przy ONZ Nikki Haley w niemal wszystkich głosujących we wtorek stanach, choć niespodziewanie przegrał z nią w małym i liberalnym Vermont w Nowej Anglii. Wcześniej Haley zwyciężyła jeszcze tylko w innym niewielkim, liberalnym bastionie - stołecznym Dystrykcie Kolumbii.
W środę Haley ma wygłosić krótkie przemówienie w Charleston w Południowej Karolinie około godziny 10 czasu lokalnego (godz. 16 w Polsce).
Haley była ostatnią liczącą się rywalką Trumpa w walce o nominację republikanów. Według "Wall Street Journal", w środę nie ogłosi ona swojego poparcia dla Trumpa, ale będzie go zachęcać do zdobycia poparcia republikanów i niezależnych wyborców, którzy ją poparli.
Źródło: Reuters