Tu finały WOŚP są wyjątkowo gorące. "Klimat to nie pogoda, klimat to ludzie i ich serca"

Źródło:
TVN24.pl
Sztaby WOŚP z Bali i polskiej stacji polarnej we 'Wstajesz i wiesz'
Sztaby WOŚP z Bali i polskiej stacji polarnej we 'Wstajesz i wiesz'TVN24
wideo 2/5
Sztaby WOŚP z Bali i polskiej stacji polarnej we 'Wstajesz i wiesz'TVN24

Jest miejsce, gdzie finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy są wyjątkowo gorące, a przedmiotem zażartej licytacji może być... ptasie mleczko. Polski dziennikarz Jacek Kaczyński opowiedział nam, jak gra WOŚP na Bali.

W Polsce finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od zawsze kojarzą się z zimowym klimatem. Jak jednak twierdzi dziennikarz i prezenter telewizyjny Jacek Kaczyński, klimat to nie pogoda. Klimat to ludzie i ich serca. Dlatego z innymi Polakami od lat organizuje finały WOŚP pod palmami, na indonezyjskiej wyspie Bali, gdzie mieszka. - To już siedem lat. Zaczęło się w Dżakarcie, ale już w kolejnym roku Orkiestra znalazła swoje miejsce na stałe. I niezmiennie od sześciu lat spotykamy się i gramy na Bali. To wspaniałe miejsce przyjęło nas, nasze rodziny i nasze marzenia - mówi portalowi TVN24.pl.

W organizację finałów WOŚP na tej popularnej wśród turystów wyspie zaangażowanych jest kilka osób. Są to głównie nasi rodacy, ale pomagają też Balijczycy. - Już od listopada zgłaszają się do nas mieszkający tu Polacy, którzy po prostu oferują swoją pomoc. Nie ma znaczenia czy to poważni biznesmeni, czy 'digital nomads' (pracujący dzięki Internetowi zdalnie z różnych miejsc na świecie - red.). Po prostu chcą pomóc.

ZOBACZ TEŻ: WOŚP 2023. 87 sztabów w 25 państwach świata

Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Bali

Ścisły sztab WOŚP na Bali to pięć osób - szef Andrzej, Jacek, Joanna, Beata, David i Adam. Niektórzy są z WOŚP prawie od początku, jak Jacek Kaczyński, który z pierwszymi puszkami biegał 30 lat temu jako reporter "Expressu Wieczornego". - Wtedy była to super przygoda, a przy okazji czułem się częścią czegoś naprawdę wielkiego. WOŚP to był spontan, muzyka i koncerty. Pamiętam jak jeździliśmy na te muzyczne trasy związane z Orkiestrą, przyjaźniliśmy się z zespołami, przychodziliśmy do małego wtedy biura, żeby podać rękę jej "dyrygentowi" - wspomina.

Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Bali, Jacek w środkuWOŚP Bali

Jak się okazuje, finał WOŚP pod palmami - poza oczywistymi różnicami - wygląda tak, jak w Polsce. Choć kwesta odbywa się na rozpalonej słońcem plaży nad oceanem, są puszki i serduszka, z napisami po polsku i po indonezyjsku. Jest też licytacja, e-skarbonka, QR kody...

- Ponieważ finał co roku odbywa się w restauracji przy plaży, przechodzi obok nas mnóstwo osób i często bywa tak, że dołączają do nas turyści. Miejsca wystarczy dla wszystkich. Balijczycy są najczęściej zaciekawieni, pytają co się dzieje i o co chodzi z tymi serduszkami - opowiada dziennikarz. A jak w jednym miejscu spotyka się tyle osób, a wśród nich tak wielu Polaków, nie może zabraknąć polskiego jedzenia, w tym pierogów. No i polskich smakołyków. - Pamiętam jak w ubiegłym roku toczyła się zażarta licytacja o... ptasie mleczko z Polski. Osiągnęło cenę kilku naprawdę dobrych szwajcarskich czekolad - śmieje się. I dodaje: - Licytowaliśmy już grafiki znanych artystów, obrazy, marynarkę Jurka Owsiaka, czy też wielkie serce stworzone przez dzieciaki z odpadów, plastiku i śmieci. Poszło za duże pieniądze do Kuala Lumpur.

W ubiegłym roku padł też rekord zbiórki - ponad 100 tysięcy złotych zebranych wspólnie ze sztabami z Hongkongu, Malezji i z przyjaciółmi z Polski.

ZOBACZ TEŻ: 31. Finał WOŚP. Jak możesz wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy

Na balijski finał WOŚP 2023 sztab jak zwykle szykuje wiele atrakcji. - Jako że odbywa się w otoczeniu wspaniałej balijskiej kultury, zawsze mamy balijskie tańce, uczymy się przygotowywać ofiarki (zgodnie z tradycją, mają obłaskawiać złe duchy), dzieciaki składają też tradycyjne balijskie latawce. W tym roku będziemy łączyć się ze sztabami w Japonii i Australii na wspólną licytację naszych wspaniałych koszulek WOŚP Bali. Będzie "światełko do nieba", które wypuścimy o zmroku i zapłonie ślicznie, co zobaczycie też w Polsce - zapewnia.

Jak mówi Jacek Kaczyński, Polakom na Bali czasem może brakować mielonego, kabanosów, barszczyku, polskiego sera, czy - jak jemu - śniegu i jazdy na snowboardzie. Jak, jednak widać, ale gorących serc nie brakuje im na pewno. I ochoty do pomagania wraz z całą Polską.

WOŚP na BaliWOŚP Bali

ZOBACZ TEŻ: Zabójca, który z każdą godziną jest skuteczniejszy. Czym jest sepsa i dlaczego WOŚP musi pomóc? 

Autorka/Autor:am

Źródło: TVN24.pl

Źródło zdjęcia głównego: WOŚP Bali