W okupowanym Chersoniu nie ma łączności. Pod pozorem prac konserwacyjnych Rosjanie demontują infrastrukturę - poinformował ukraiński parlamentarzysta Ołeksandr Fedyenko. "W ten sposób Rosjanie próbują odizolować Chersoń od informacji" - ocenił portal Sprotyw.
- Chersoń nie ma teraz łączności, Rosjanie kłamią publicznie o jakoby prowadzonych w Chersoniu pracach konserwacyjnych. Sądząc po tym, co słyszę od kolegów, pracowników łączności, Rosjanie i zdrajcy niszczą infrastrukturę cyfrową, którą zagarnęli wcześniej. Demontują sprzęt, wywożą go za Dniepr, wycinają kable - powiedział ukraiński deputowany Ołeksandr Fedyenko. Jego zdaniem celem tych działań jest maksymalne utrudnienie przywrócenia łączności, gdy Chersoń zostanie odbity przez armię ukraińską.
- Może to też świadczyć o tym, że Rosjanie boją się, że gdy będą próbowali odeprzeć natarcie naszych sił zbrojnych na miasto, mieszkańcy będą informować armię ukraińską o ich lokalizacji i ruchach - powiedział parlamentarzysta.
"Rosjanie próbują odizolować Chersoń od informacji.
O próbach zablokowania łączności w Chersoniu poinformował w niedzielę także portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych armii ukraińskiej. Podał on, że Rosjanie demontują aparaturę telekomunikacyjną z ośrodka telewizyjnego. "W ten sposób Rosjanie próbują odizolować Chersoń od informacji, by nie pozwolić partyzantom na przekazywanie ich siłom zbrojnym Ukrainy podczas kontrofensywy" - ocenił portal.
W obwodzie chersońskim, przylegającym do anektowanego przez Rosję Krymu, trwa kontrofensywa sił ukraińskich. W czwartek pojawiły się doniesienia, że rosyjscy okupanci przemieszczają sprzęt wojskowy i skład osobowy z prawego na lewy brzeg Dniepru na tle niedawnych sukcesów ukraińskich sił zbrojnych. Ukraiński sztab generalny podał w sobotę, że wojska rosyjskie przygotowują okupowany Chersoń do walk ulicznych.
Źródło: PAP