Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że jeden z celów Rosji, w postaci "demilitaryzacji" Ukrainy, został w "znacznej mierze osiągnięty". Dodał, wpisując się w propagandową narrację rosyjskiego reżimu, że kraje NATO, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, "są coraz bardziej zaangażowane w ten konflikt" i "stały się jego stroną". - Zmusza to Rosję do stosowania bardziej zdecydowanych posunięć aby zapewnić bezpieczeństwo ludności Donbasu i Federacji Rosyjskiej - stwierdził Pieskow.
Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla RT Arabic powiedział, że na początku "specjalnej operacji wojskowej" - jak Rosja nazywa swoją agresję na Ukrainę - kraj ten był "wysoce zmilitaryzowany".
- W istocie cel ten (w postaci "demilitaryzacji" - red.) został w znacznej mierze osiągnięty. Ukraina coraz mniej używa swojej broni a coraz więcej systemów broni dostarczonych przez kraje Zachodu - cytuje słowa Pieskowa agencja Ukrinform.
Pieskow: NATO coraz bardziej zaangażowane w konflikt
Rzecznik Kremla dodał, że kraje NATO, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, "są coraz bardziej zaangażowanie w ten konflikt" i "stały się jego stroną". - Zmusza to Rosję do stosowania bardziej zdecydowanych posunięć, aby zapewnić bezpieczeństwo ludności Donbasu i Federacji Rosyjskiej - stwierdził Pieskow.
Ukrinform przypomina, że rozpoczynając swoją inwazję na Ukrainę w lutym 2022 roku Kreml twierdził, że jego celem jest "denazyfikacja i demilitaryzacja" Ukrainy. Później cele "specjalnej operacji wojskowej" były wielokrotnie modyfikowane przez okupantów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru