Trwają walki o Bachmut w obwodzie donieckim. Rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty poinformował w sobotę wieczorem, że miasto jest kontrolowane przez Ukraińców. - Nie odbywa się masowe wycofywanie wojsk ukraińskich - powiedział.
Rzecznik armii wypowiadał się dla amerykańskiej stacji CNN, jego komentarze przekazał portal Ukraińska Prawda.
- Walki w Bachmucie trwają raczej na przedmieściach, a samo miasto jest kontrolowane przez siły obrony: armię Ukrainy, straż graniczną i gwardię narodową. Nie odbywa się masowe wycofywanie wojsk ukraińskich - powiedział. Pytany o doniesienia o wycofaniu pewnych oddziałów Czerewaty przekazał, że armia przeprowadza kontrolowaną i planową rotację.
Czerewaty powiedział także, że według stanu na sobotę trwały działania bojowe we wsiach Wasiukiwka i Dubrowo-Wasyliwka na północ od Bachmutu, i we wsiach Iwaniwske, i Bohdaniwka na zachód od miasta. - W pobliżu Bachmutu doszło do 21 ostrzałów wroga z zastosowaniem różnych systemów artyleryjskich i rakietowych, a także do dziewięciu starć bojowych - poinformował rzecznik.
Brytyjski wywiad podał, że w ostatnich dniach zostały zniszczone dwa mosty w Bachmucie. Jeden z nich, prowadzący do miejscowości Czasiw Jar, był jednym z kluczowych szlaków, którym dostarczano amunicję i zasoby dla Ukraińców walczących o Bachmut. Dostawy te zostały znacznie ograniczone.
Siedem miesięcy walk o Bachmut
Walki o Bachmut trwają już od siedmiu miesięcy. Rosjanie oblegają miasto, które byłoby ich pierwszą istotną zdobyczą w trwającej zimowej ofensywie. Miasto, w którym przed wojną mieszkało około 70 tysięcy ludzi zostało zrujnowane.
Ołeh Zdanow, ukraiński analityk do spraw wojskowości, powiedział w sobotę, że nie widzi żadnych sygnałów mających świadczyć o decyzji Kijowa o wycofaniu z Bachmutu.
- W tej chwili sytuacja jest mniej więcej stabilna. Jeśli chodzi o postępy Rosjan, udało nam się je zatrzymać - powiedział.
Źródło: PAP, Reuters