Cindy McCain, ambasador amerykańska ambasador przy programie żywnościowym ONZ, w wywiadzie dla TVN24 mówiła o pomocy dla Ukraińców oraz jej wizycie w punkcie recepcyjnym w Korczowej. - W tej chwili przypływ uchodźców nie tyle został zatrzymany, co spowolniony. Wystarczy jedna iskra, żeby to nagle wybuchło i żeby ludzie znowu zaczęli przekraczać granicę - zauważyła.
Cindy McCain rozmawiała w Rzeszowie z reporterem TVN24 Marcinem Kwaśnym. Wspomniała, że w środę odwiedziła punkt recepcyjny w Korczowej na Podkarpaciu.
- Byłam nie tylko zdumiona, ale też mile zaskoczona, organizacją i życzliwością, z jaką traktuje się uchodźców. Spodobała mi się też czystość tego miejsca. Polacy zrobili wszystko, aby zapewnić uchodźcom z Ukrainy dobrą opiekę - oceniła.
Wymieniła, że w ośrodku spotkała się z ludźmi ze Stanów Zjednoczonych, Włoch czy z Izraela. - Jest tam całkiem sporo ludzi, którzy starają się zrobić wszystko co w ich mocy, aby pomóc Polakom uporać się z tym kryzysem - stwierdziła.
"Wystarczy jedna iskra, żeby to nagle wybuchło i żeby ludzie znowu zaczęli przekraczać granicę"
McCain zauważyła, że obecnie "przypływ uchodźców nie tyle został zatrzymany, co spowolniony". - Wystarczy jedna iskra, żeby to nagle wybuchło i żeby ludzie znowu zaczęli przekraczać granicę - zaznaczyła przy tym.
- Możemy zatrzymać to tylko w jeden sposób. Jest tylko jedna osoba, która może to wszystko powstrzymać. Jest nią Putin. To on może zaprzestać bombardowań, wycofać się i oddać narodowi ukraińskiemu pokój - oświadczyła.
Pytana, czy ONZ planuje wspierać długofalowo Polskę przy wsparciu dla uchodźców, jeżeli będzie taka potrzeba, potwierdziła. - Jesteśmy zaangażowani w długofalowe działania w tym zakresie. Będę wypowiadać się też w imieniu mojego własnego rządu. Prezydent Biden przeznaczył właśnie kolejny miliard dolarów na pomoc humanitarną - przypomniała.
Opisując na czym polega ta pomoc, McCain zapowiedziała, że "zobaczymy wiele form pomocy".
- Wiemy, że zbliża się kryzys żywnościowy. Ukraina zawsze była spichlerzem nie tylko Europy, ale większości świata. Powinniśmy się zająć uzupełnieniem tego, co pochodzi z Ukrainy, do tych regionów świata, które nie mogą przetrwać bez dodatkowej żywności - opisała.
Pytana o zdewastowany przez Rosjan Mariupol i czy w związku z tym organizacje mogą robić jeszcze więcej niż robią, McCain odparła, że "zawsze można zrobić więcej". - Ale powiem tak: sankcje działają. Wszystkie zaangażowane w to kraje pracują i działają - stwierdziła.
- Naszym zadaniem jest, aby wszystkie korytarze humanitarne pozostawały otwarte - dodała.
W jaki sposób ONZ może pomóc Ukraińcom, którzy nie mają dostępu do wody i jedzenia? - Staramy się utrzymać otwarte korytarze humanitarne. ONZ powinien dopilnować tego, aby żywność i woda docierały na miejsce. Mamy z tym poważny problem. Ale jak wiemy, świat już zjednoczył swoje wysiłki, żeby powstrzymać te zjawiska. Powinniśmy sobie poradzić - przyznała.
Zapytana o zmarłego w 2018 roku senatora i bohatera wojennego, także jej męża, Johna McCaina, zauważyła, że John "zawsze szczerze mówił o Putinie i mówił, jak jest". - Wierzył, że Putin mógłby rzeczywiście do czegoś takiego doprowadzić - powiedziała.
Dopytywana czy rosyjski prezydent jest zbrodniarzem wojennym odpowiedziała: - Jest, jak najbardziej.
- Wczoraj zbombardował instalacje Czerwonego Krzyża. Kto tak robi? - zapytała.
Źródło: TVN24