Trwa rosyjska inwazji na Ukrainę. Antony Blinken, sekretarz stanu USA, powiedział, że "celowe ataki na cywilów są zbrodnią wojenną". Dodał, że nie widzi "żadnych znaczących starań Rosji, by zakończyć tę wojnę na drodze dyplomacji, wręcz przeciwnie". - Uważamy, że Moskwa może teraz przygotowywać scenę do użycia broni chemicznej i następnie obwinić Ukrainę o skorzystanie z tej broni - przekazał.
- Wczoraj prezydent Biden powiedział, że w jego opinii na Ukrainie doszło do zbrodni wojennych. Osobiście, zgadzam się. Celowe ataki na cywilów są zbrodnią wojenną - powiedział Blinken, wymieniając długą listę przypadków ataków na cywilów tylko w ciągu ostatniego tygodnia, w tym szkoły, szpitale, teatr w Mariupolu oznaczony wielkimi napisami "dzieci", czy ludzi stojących w kolejce po chleb. Blinken stwierdził, że podobne taktyki Rosja stosowała m.in. w Aleppo i Groznym w celu złamania ducha mieszkańców.
Blinken obiecał, że sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, zaś amerykańscy eksperci dokumentują i sprawdzają przypadki ataków na cywilów w celu wsparcia międzynarodowych śledztw. Szef dyplomacji ocenił też, że Rosja stosuje "terrorystyczną" taktykę porywania przedstawicieli miejscowych ukraińskich władz i zastępowania ich swoimi "marionetkami". Jak stwierdził, choć zaobserwowano już dwa takie przypadki, możliwe jest, że Rosja będzie stosować te metody bardziej systematycznie.
- Konsekwencje wojny prowadzonej przez Moskwę są odczuwalne na całym świecie - stwierdził.
Blinken: Rosja może przygotowywać scenę do użycia broni chemicznej
Sekretarz stanu USA mówił także o tym, jakie mogą być kolejne kroki Rosji.
- Uważamy, że Moskwa może teraz przygotowywać scenę do użycia broni chemicznej i następnie obwinić Ukrainę o skorzystanie z tej broni, w ten sposób tworząc fałszywą narrację ludobójstwa, co uzasadniałoby użycie przez Rosję sił wojskowych. To taktyka, którą oni stosowali - mówił.
- Uważamy, że Rosja będzie sprowadzała swoich najemników z prywatnych grup wojskowych, z różnych innych krajów, właśnie do Ukrainy - powiedział Antony Blinken.
Blinken: nie widzę żadnych znaczących starań Rosji, by zakończyć tę wojnę na drodze dyplomacji, wręcz przeciwnie
- Podziwiamy Ukrainę, że jest w stanie zasiąść do stołu negocjacyjnego, nawet będąc pod ostrzałem każdej minuty, każdego dnia. Jednocześnie nie widziałem żadnych znaczących wysiłków Rosji, by zakończyć wojnę na drodze dyplomacji - mówił dalej Blinken.
Jak dodał, słowa rosyjskiego prezydenta wskazują na coś przeciwnego, podobnie jak działania Rosji. Blinken odniósł się też do przemówienia Putina, w którym skrytykował Rosjan przeciwnych wojnie jako "piątą kolumnę" i ludzi, którzy mentalnie nie żyją w Rosji.
- Prezydent Putin kpi z sankcji, używając ostatnich publicznych tyrad do naśmiewania się z Rosjan jako uzależnionych od foie gras i ostryg. Tymczasem on sam siedzi w swoich pałacach, gromadząc miliardy zabrane Rosjanom, podczas gdy oni stoją w długich kolejkach po gotówkę, sklepy się zamykają, a rubel traci swoją wartość - powiedział dyplomata.
Blinken: jesteśmy zaniepokojeni, że Chiny rozważają pomoc Rosji
Sekretarz stanu USA odniósł się także do postawy Chin wobec działań wojennych Rosji na Ukrainie. Wyraził zaniepokojenie tym, że Chiny rozważają bezpośrednią pomoc Rosji w jej inwazji.
- Prezydent Biden będzie rozmawiał jutro z prezydentem Xi i jasno wyłoży mu, że Chiny poniosą odpowiedzialność za jakiekolwiek działania podjęte, by wspierać rosyjską agresję - powiedział Blinken. Jak dodał, Chiny mają szczególną odpowiedzialność, by użyć swoich wpływów i przekonać Rosję do zatrzymania wojny, ale wszystko wskazuje na to, że "idą w przeciwnym kierunku".
Atak Rosji na Ukrainę. Oglądaj TVN24 w internecie w TVN24 GO
Źródło: TVN24