Trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski napisał w mediach społecznościowych, że "cała ta gorączkowa działalność okupantów świadczy przede wszystkim o ich niepewności". Dodał, że nawet przy znacznych rezerwach sowieckiego sprzętu wojskowego i znacznej liczbie żołnierzy, rosyjska armia wątpi w swoją zdolność do rozbicia Ukrainy. - Robimy wszystko, aby uzasadnić ich wątpliwości - podkreślił. W tvn24.pl relacjonujemy kolejny dzień rosyjskiej inwazji.
> Działania ofensywne armii ukraińskiej spowodowały przesunięcie linii frontu z rejonu Krzywego Rogu głęboko do obwodu chersońskiego - poinformował szef wojskowej administracji Krzywego Roku Ołeksandr Wiłkuł cytowany przez agencję Ukrinform. Podkreślił, że ukraińskim wojskom udało się wyzwolić ponad 15 miejscowości.
> Do Rosji wywieziono już ponad 700 tysięcy Ukraińców - alarmuje rzeczniczka praw człowieka w Kijowie. Rada miejska Mariupola na południowym wschodzie kraju przekazała, że jego mieszkańcy "wywożeni są do najbardziej depresyjnych regionów Rosji".
> Jeden z najbogatszych Ukraińców i przyjaciel Władimira Putina, prorosyjski polityk Wiktor Medwedczuk, który w dniu rosyjskiego ataku na Ukrainę 24 lutego zniknął z aresztu domowego pod Kijowem, został ponownie zatrzymany. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował wymianę mężczyzny na ukraińskich jeńców wojennych.
> Informacje wywiadowcze wskazują na możliwość użycia przez wojska rosyjskie broni chemicznej w Ukrainie - powiedział rzecznik Pentagonu John Kirby. Zaznaczył jednocześnie, że Stany Zjednoczone nie mogą potwierdzić doniesień o użyciu broni chemicznej w Mariupolu.
Autorka/Autor: asty/kg
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Zelensky official/facebook