Na terenie elektrowni wodnej nad jeziorem Suviana we Włoszech doszło do wybuchu. Trwa akcja ratunkowa. Według najnowszych informacji przekazywanych przez lokalne władze, zginęły co najmniej cztery osoby, ciężko rannych jest pięciu pracowników, a trzech jest poszukiwanych.
Pożar wybuchł wczesny popołudniem na jednym z transformatorów w elektrowni wodnej w Bargi niedaleko Bolonii - poinformowała włoska grupa energetyczna Enel. Wcześniej informowano, że doszło do eksplozji na tamie na jeziorze Suviana, jednym z trzech sztucznych jezior zasilających elektrownię.
Czterech pracowników zginęło, pięć osób jest poważnie poparzonych, a trzy osoby są poszukiwane po wybuchu w elektrowni wodnej niedaleko Bolonii na północy Włoch we wtorek - podały lokalne władze, aktualizując bilans ofiar. Wcześniej lokalny burmistrz informował o trzech ofiarach śmiertelnych i trzech osobach rannych.
Marco Masinara, burmistrz pobliskiego miasta Camugnano, powiedział, że pożar wybuchł poniżej poziomu gruntu. Dodał, że "cały zakład znajduje się poniżej poziomu jeziora, na głębokości około 30 metrów".
Trwa akcja ratunkowa
Pomieszczenia elektrowni są zalane. Ekipy ratunkowe przekazały, że akcja jest bardzo utrudniona przez brak widoczności i wysoką temperaturę. W akcji ratunkowej bierze udział 12 zastępów strażackich.
Według lokalnych władz do wybuchu doszło podczas prac przy turbinach. Eksperci obecni na miejscu zastrzegli, że na razie trudno wskazać przyczyny wypadku.
Rzecznik elektrowni przekazał, że zapora elektrowni nie została uszkodzona przez pożar i jest zabezpieczona. Zaznaczył jednocześnie, że Enel kontynuuje wdrażanie wszystkich niezbędnych środków bezpieczeństwa, aby zagwarantować ewakuację personelu.
Produkcja w Bargi została zatrzymana, ale zaznaczono, że nie ma to wpływu na dostawy energii elektrycznej.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps