Kiedy wszyscy czterej domniemani sprawcy napaści na parę Polaków i peruwiańskiego transseksualistę w Rimini zostali zatrzymani, w niedzielę włoska policja zdecydowała się opublikować zabezpieczone w trakcie śledztwa nagrania z monitoringu.
Na zdjęciach z kamer przemysłowych widać, jak napastnicy przemieszczają się ulicami Rimini w nocy z 25 na 26 sierpnia.
W sobotę policja pokazała zaledwie jedno ujęcie przestawiające trzech z czterech napastników. Teraz okazuje się, że dysponowała znacznie obszerniejszym materiałem w lepszej jakości. Na zaprezentowanych nagraniach twarze napastników zostały zaciemnione, widać jednak, że policja miała bliskie ujęcia sprawców oraz zbliżenia na ich twarze.
Włoska agencja prasowa DIRE pisze, że ofiary rozpoznały postaci z nagrania i wskazały je jako sprawców. Żadnych wątpliwości w potwierdzeniu wizerunków nie miał też peruwiański transseksualista - dodaje DIRE.
Napaść na plaży w Rimini
Czteroosobowa grupa napadła w nocy z 25 na 26 sierpnia parę młodych Polaków na plaży w Rimini. Kobieta została zgwałcona, a jej kolega pobity do nieprzytomności. Tej samej nocy agresorzy zaatakowali obywatela Peru, porzuconego potem z obrażeniami przy drodze.
Do przełomu w poszukiwaniach doszło kilkanaście godzin po tym, gdy włoskie media rozpowszechniły zdjęcie sylwetek sprawców, uzyskane z kamer monitoringu. Wtedy na policję zgłosili się dwaj bracia, 15- i 17-letni Marokańczycy.
Kilka godzin później policja zatrzymała 17-letniego Nigeryjczyka. W niedzielę nad ranem wpadł 20-letni Kongijczyk, domniemany szef gangu. Mężczyzna ten został zatrzymany w pociągu, próbował opuścić Rimini.
Autor: pk/adso / Źródło: DIRE, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Polizia di Stato