Burmistrz Florencji ogłosił w czwartek wprowadzenie zakazu przeznaczania kolejnych lokali w historycznym centrum miasta na najem krótkoterminowy. Dario Nardella podkreślił, że celem nowych regulacji jest walka z kryzysem mieszkaniowym i zjawiskiem tzw. overtourismu, czyli nadmiernym napływem turystów, prowadzącym do konfliktów z lokalną społecznością.
- Zdajemy sobie sprawę, że to odważne rozporządzenie - przyznał burmistrz Nardella, zapowiadając nowe przepisy podczas konferencji prasowej w Palazzo Vecchio. Wprowadzone przez niego regulacje zakazują przeznaczania kolejnych mieszkań w historycznym centrum Florencji, wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO, na krótki wynajem dla turystów. Przepisy zaczęły obowiązywać z dniem 1 czerwca.
Co istotne, rozporządzenie nie zabrania wynajmu turystycznego tym lokalom, które już świadczą takie usługi. Obecnie, jak szacuje "La Repubblica", ich liczba w historycznym centrum miasta przekracza osiem i pół tysiąca. Zakaz dotyczy wyłącznie nowych podmiotów, które chciałyby zacząć prowadzić działalność polegającą na wynajmie na okres krótszy niż 30 dni.
Władze Florencji walczą z kryzysem mieszkaniowym
Jak zapowiedział Nardella, władze miastą chcą również "zachęcić właścicieli nieruchomości przeznaczonych obecnie na wynajem krótkoterminowy do wynajmu długoterminowego". W tym celu, dla osób, które zdecydują się na taki krok, planowane jest wdrożenie trzyletniego zwolnienia od podatku IMU (podatek od nieruchomości - red.) dla nieruchomości niebędących ich głównym miejscem zamieszkania. Przeciętna roczna wysokość IMU dla mieszkań w centrum Florencji, niebędących głównym miejscem zamieszkania, wynosi dwa tysiące euro - szacuje portal La Nazione.
Burmistrz Florencji Dario Nardella podkreśla, że wprowadzone przez niego przepisy to pierwsza tego typu inicjatywa we Włoszech. Ma ona na celu walkę z kryzysem mieszkaniowym w mieście i zjawiskiem overtourismu. W rankingu miast o największej liczbie turystów przypadających na jednego mieszkańca, przygotowanym przez portal Euronews, stolica Toskanii zajęła szóste miejsce. Na każdego z ponad 380 tysięcy mieszkańców Florencji przypada bowiem aż 13 odwiedzających.
- Poszukiwanie rozwiązania, pozwalającego przezwyciężyć impas, w którym znajdujemy się od jakiegoś czasu, a który uniemożliwia nam reorganizację kwestii zakwaterowania turystycznego i ochronę historycznych centrów, jest słuszne - ocenił, cytowany przez La Nazione, Francesco Bechi, prezes stowarzyszenia florenckich firm hotelarskich i kwaterunkowych Federalberghi Firenze. - Ograniczenie przekształceń nieruchomości mieszkalnych w nieruchomości wynajmowane turystom jest ważnym sygnałem, który, mam nadzieję, dotrze również do rządu krajowego - dodał, nawiązując do planowanych przez rząd Włoch ograniczeń dotyczących minimalnej długości pobytu turystycznego w niektórych miastach.
Źródło: La Repubblica, La Nazione, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dennis van de Water/Shutterstock