Przez ponad trzy dekady Capitano Ultimo pokazywał się publicznie w kominiarce lub z trójkątną chustką-bandaną na twarzy.
W 1993 roku jako jeden z karabinierów ze specjalnej jednostki aresztował w Palermo ukrywającego się prawie przez ćwierć wieku bossa Cosa Nostra Toto Riinę, uważanego za najbardziej krwawego szefa mafii, zleceniodawcę wielu zbrodni.
W kolejnych latach De Caprio zawsze ukrywał swoją twarz i miał zapewnioną policyjną eskortę z powodu otrzymywanych pogróżek i wykrywanych przez śledczych planów jego zabicia.
Jest bohaterem filmów i książek. Pełnił różne funkcje. Był między innymi zastępcą dowódcy specjalnej jednostki karabinierów do spraw ochrony środowiska w Rzymie. Ostatnio kierował wydziałem do spraw środowiska we władzach regionu Kalabria.
Capitano Ultimo odsłonił twarz. Startuje w wyborach do europarlamentu
W sobotę podczas spotkania przedwyborczego w jednym z rzymskich teatrów 63-letni obecnie Ostatni Kapitan wszedł na scenę i po raz pierwszy publicznie pokazał swoją twarz. W ten sposób ogłosił swoją kandydaturę w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Będzie startował z listy wyborczej Wolność, którą stworzył burmistrz Taorminy na Sycylii Cateno De Luca, lider działającej na wyspie partii Południe Wzywa Północ.
- Odsłaniam swoją twarz przed wyborami jako akt miłości. Tak będę prowadził kampanię - oświadczył Sergio De Caprio, który zakończył już służbę w formacji karabinierów.
W 2017 roku wyjaśnił, dlaczego wybrał dla siebie pseudonim Ostatni Kapitan. - Nazwałem się tak, kiedy zrozumiałem, że wszyscy chcieli być pierwsi, dobrze się pokazać; chcieli wygrywać, świetnie wypaść przed szefami - oświadczył.
- Ponieważ mnie to w ogóle nie obchodzi, mówię sobie i wielu innym karabinierom: zaszczytem i największą chwałą jest dla nas praca na rzecz biednych ludzi - dodał Capitano Ultimo.
Autorka/Autor: ek/dap
Źródło: PAP