Siedemdziesięcioletnia Brytyjka będzie sądzona za spowodowanie śmierci niemowlęcia - w czwartek poinformowały lokalne media. Kobieta w zeszłym roku wjechała samochodem w dziecięcy wózek stojący przed szpitalem, życia znajdującej się w nim dziewczynki nie udało się uratować.
Do tragicznego zdarzenia doszło 21 czerwca 2023 roku przed szpitalem w Haverfordwest w Walii. 69-letnia wówczas Bridget Carole Curtis wjechała swoim białym bmw w wózek dziecięcy stojący przed wejściem do budynku. Znajdującej się w wózku ośmiomiesięcznej dziewczynce natychmiast udzielono pomocy oraz przetransportowano ją śmigłowcem do szpitala w Cardiff, a następnie do szpitala w Bristolu. Życia niemowlęcia nie udało się jednak uratować. Mabli doznała ciężkiego urazu mózgu i zmarła cztery dni po wypadku.
W czwartek brytyjskie media poinformowały, że Curtis została oskarżona o spowodowanie śmierci ośmiomiesięcznej dziewczynki "poprzez niebezpieczną jazdę". Rozprawę z udziałem 70-letniej oskarżonej zaplanowano na 22 sierpnia w sądzie w Llanelli.
Wjechała w wózek przed szpitalem
W oświadczeniu wydanym przez policję rodzina Mabli przekazała, że wciąż próbuje się pogodzić ze śmiercią dziewczynki. "Ostatni rok był najbardziej przerażającym okresem w naszym życiu" - stwierdzili krewni zmarłej. Akt oskarżenia przeciwko Bridget Carole Curtis nazwali natomiast "największym krokiem naprzód, jaki zrobiliśmy od czerwca ubiegłego roku".
Źródło: Sky News, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View