Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że w planach wizyty sekretarza stanu USA Rexa Tillersona w Rosji nie ma spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wizyta Amerykanina odbędzie się kilka dni po ataku USA na bazę syryjskiego wojska.
Szef amerykańskiej dyplomacji Rex Tillerson ma odwiedzić Moskwę 11 i 12 kwietnia. W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że w planach nie ma spotkania sekretarza stanu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Tillerson ma natomiast rozmawiać z szefem rosyjskiego MSZ, Siergiejem Ławrowem.
Komentując zeszłotygodniowy amerykański atak na syryjską bazę lotniczą, Pieskow stwierdził, że pokazał on niechęć Waszyngtonu do współpracy w sprawie Syrii. Ocenił, że ponowne nawoływanie do ustąpienia Baszara el-Asada nie przybliżają rozwiązania konfliktu.
Tillerson: chcemy być tymi, którzy potrafią odpowiedzieć
Przebywający we Włoszech na spotkaniu szefów dyplomacji państw G7 Tillerson powiedział z kolei w poniedziałek, że Stany Zjednoczone będą odpowiadać tym, którzy popełniają zbrodnie na niewinnej ludności.
- Chcemy być tymi, którzy potrafią odpowiedzieć tym, którzy wyrządzają krzywdę niewinnym w każdej części świata - oświadczył sekretarz stanu USA. Słowa te uznano za komentarz do amerykańskiego ataku rakietowego na bazę wojsk reżimu syryjskiego w odpowiedzi na ubiegłotygodniowy atak gazowy w prowincji Idlib, gdzie zginęło około 90 osób. O jego przeprowadzenie oskarża się reżim prezydenta Baszara el-Asada.
Autor: kg\mtom / Źródło: reuters, pap