14 osób zginęło, a sześć doznało obrażeń w pożarze budynku mieszkalnego w stolicy Wietnamu, Hanoi. Budynek był położony w wąskiej alejce w gęsto zaludnionej dzielnicy. Ekipy ratunkowe musiały forsować zamek w zewnętrznej bramie i wybić okna budynku.
Pożar wybuchł po północy czasu lokalnego (po godz. 18 w czwartek w Polsce). Towarzyszyło mu kilka eksplozji. Na dziedzińcu budynku, którego cześć przeznaczona była na dom noclegowy, sprzedawano i naprawiano dwukołowe pojazdy elektryczne.
Wietnamskie państwowe media przekazały, że w chwili wybuchu pożaru w pomieszczeniach przebywały 24 osoby, w tym siedmioro członków rodziny właściciela i 17 lokatorów.
Ugaszenie pożaru zajęło straży pożarnej około godziny. Według agencji AFP ekipy ratunkowe musiały dodatkowo sforsować zamek w zewnętrznej bramie i wybić okna budynku.
Agencja Reutera, powołująca się na komunikat policji, podała, że strażakom udało się uratować siedem osób. Przyczyny pożaru są badane.
Reuters przypomniał, że we wrześniu ubiegłego roku w pożarze apartamentowca w Hanoi zginęło co najmniej 56 osób, w tym dzieci, a 37 zostało rannych.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: LUONG THAI LINH/PAP/EPA