Sacha Baron Cohen, odtwórca filmowej roli Bruna - austriackiego geja, ma poważne kłopoty, donosi brytyjski "Times". Palestyńskie ugrupowanie terrorystyczne, Brygady Męczenników Al-Aksa, oświadczyły właśnie, że Cohen je "bardzo zdenerwował".
Wszystko przez scenę w stylizowanym na dokument filmie "Bruno", w której Cohen udający zmanierowanego homoseksualistę rozmawia z Aymanem Abu Aitą, w filmie przedstawionym jako lider Brygad.
Bruno stara się przekonać Abu Aitę, żeby Brygady go porwały, ponieważ chce być sławny. Palestyńczyk długo nie zabawia Cohena i wyraźnie zdenerwowany każe mu się wynosić.
Jak zareagują terroryści?
Brygady Męczenników Al-Aksa nie mają poczucia humoru, więc poczuły się obrażone "Brunem", szczególnie insynuacjami na temat homoseksualnych upodobań terrorystów. Dlatego też członkowie organizacji uznali, że film "jest częścią spisku" wobec nich, a ich "brat Ayman został w brudny sposób wykorzystany".
W związku z tym "zarezerwowali sobie prawo do odpowiedzi temu człowiekowi w sposób im odpowiadający". Cohen przestraszył się nie na żarty i wzmocnił swoją ochronę.
Abu Aita mniej okrutny
Ale przykrość może spotkać Cohena również ze strony Abu Aity. Palestyńczyk poczuł się urażony sugestiami, że jest powiązany z Brygadami. Jak sam mówi, już nie jest, ale takie insynuacje mogą mu przysporzyć kłopotów ze strony Izraela.
Z kolei pomówienia o homoseksualizm mogą kosztować Abu Aitę, jak sam twierdzi, utratę życia z rąk Palestyńczyków. Abu Aita zamierza się jednak zemścić w sposób cywilizowany - rozważa pozew sądowy.
Źródło: timesonline.co.uk, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: thebrunomovie.com