- Świadkowie mówili o "potężnym huku", który dało się usłyszeć w parku.
- Po wypadku siedem osób wymagało hospitalizacji.
- Na zdjęciach widać dorosłych, którzy pomagają dzieciom wyjść z wagoników.
Do zdarzenia doszło w środę w parku rozrywki Coney Beach Pleasure Park w mieście Porthcawl na południowym wybrzeżu Walii. Miejscowa policja przed godziną 18 odebrała zgłoszenie o wypadku na jednej z atrakcji. Następnie zaleciła mieszkańcom omijanie terenu parku, przekazał portal BBC w czwartek rano.
Wypadek kolejki w parku rozrywki
Na zdjęciach i nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych widać rollercoaster, który wypadł z toru, oraz dorosłych pomagających grupie dzieci wysiąść z wagoników. W wyniku wypadku 14 osób, w tym 13 dzieci, odniosło obrażenia. Stan siedmiu osób wymagał przewiezienia ich do szpitala.
Brytyjskie media cytują świadków zdarzenia. Jeden z gości parku w rozmowie z ITV News powiedział, że "słyszał krzyki, gdy na miejsce przyjechały karetki pogotowia". 22-letnia kobieta, która była w parku z synem i przyjaciółmi powiedziała BBC, że dzieci "świetnie się bawiły", gdy nastąpił "potężny huk".
- Odwróciłam się i zobaczyłam, że metalowa barierka spadła na moje prawe ramię i wózek - przekazała 22-latka. Dodała, że w wózku był jej roczny syn, który na szczęście poza kilkoma siniakami nie odniósł większych obrażeń. Kobieta podkreśliła, że sytuacja "potoczyłaby się zupełnie inaczej", gdyby nie jej przyjaciółka, która "przejęła siłę uderzenia swoim barkiem".
Park zostanie zamknięty
Park rozrywki po wypadku został tymczasowo zamknięty. Władze poinformowały, że rollercoaster należy "do osoby trzeciej" i przeprosił za utrudnienia. Zapewnił, że zwróci pieniądze poszkodowanym klientom tak szybko, jak to będzie możliwe.
Brytyjskie media przypominają, że istniejący od ponad 100 lat Coney Beach Pleasure Park w październiku zostanie całkowicie zamknięty. W jego miejscu powstać mają domy, sklepy oraz restauracje.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: BBC, ITV News
Źródło zdjęcia głównego: Colin Burdett/Shutterstock