Więcej solidarności albo mniej pieniędzy z unijnego budżetu. Tak #PisząoPolsce

O Polsce piszą m

Rząd federalny musi zapewnić, że podczas przeglądu budżetu UE tej jesieni takie państwa jak Polska i Węgry, wykażą więcej solidarności w kwestii uchodźców i szanowania unijnych wartości - stwierdziło dwóch wpływowych niemieckich polityków w Parlamencie Europejskim w rozmowie z gazetą "Die Welt". Amerykański "New York Times" stwierdza natomiast, że w Polsce trwa dyskusja nad wartościami. Tak #PisząoPolsce.

Niemiecki "Die Welt" zamieścił wywiad z dwoma członkami Parlamentu Europejskiego, Ingeborg Grassle (szefowa komitetu ds. kontroli budżetu) i Alexandrem Graf Lambsdorffem (jeden z wiceprzewodniczących PE). Oboje apelują do władz swojego kraju, aby wykorzystały nadarzającą się okazję w postaci jesiennego przeglądu budżetu UE do wywarcia presji na Polskę i Węgry. - Muszą być silniejsze zasady rozdysponowania funduszy. Kraje, które nie respektują praw UE, czy nie angażują się dostatecznie w rozlokowanie migrantów i przyjmowanie uchodźców, powinny zostać pozbawione pieniędzy - stwierdziła Grassle. Lambsdorff wskazał wprost, o jakie kraje może chodzić. - Rząd federalny musi zapewnić, że podczas przeglądu budżetu UE tej jesieni takie państwa jak Polska i Węgry wykażą więcej solidarności w kwestii uchodźców i szanowania unijnych wartości - powiedział wiceprzewodniczący w rozmowie z "Die Welt".

Polska myśli nad wartościami

W nieco innym tonie o Polsce pisze w czwartek amerykański "New York Times". Gazeta zamieściła obszerny tekst reportażowy o dyskusji nad wartościami w Polsce, "największym byłym kraju bloku komunistycznego, który przyłączył się do UE i NATO".

- Pytaniem jest czy wolność i europejska tożsamość, które znaczyły tak wiele dla tych, którzy obalili komunizm, mają dzisiaj takie samo znaczenie - stwierdza dziennikarka "NYT". - To pytanie odnosi się zwłaszcza do młodych, którzy nie pamiętają podzielonej Europy i radzieckiej opresji - dodaje.

Gazeta przytacza następnie głosy zwolenników i przeciwników obecnych rządów PiS i objętego przez nie kursu na zdystansowanie się od UE oraz podkreślanie niezależności. Opisywana jest też postać Jarosława Kaczyńskiego. - Jego przeciwnicy przedstawiają go jako dyktatora. Jednak w oczach swoich zwolenników jego rząd pomaga zasiłkami biedniejszym Polakom i odkrywa na nowo kluczowe narodowe wartości, podczas gdy wizja zjednoczonej Europy wydaje się coraz bardziej odległa i mało atrakcyjna - pisze "NYT". Dziennikarka amerykańskiej gazety podkreśla, że Polska w żadnym wypadku nie jest "państwem totalitarnym", chociaż są osoby, które porównują rzeczywistość do tej z książki "1984" Georga Orwella. Na zakończenie przytacza słowa przywódcy wrocławskiej społeczności żydowskiej, Aleksandra Glechgewichta. Według niego zmiany w Polsce mogą doprowadzić do tego, że kraj będzie traktowany jako "drugiej kategorii" a w siłę urosną "elementy radykalne". - Jednak jak na razie to po prostu czas duchów i czas redefiniowania - stwierdził.

Nadszarpnięty wizerunek

W zagranicznej prasie Polska pojawia się też w kontekście gospodarczym. Brytyjski "Financial Times" pisze, że choć znaczne złagodzenie projektu prezydenckiej ustawy ws. kredytów frankowych ulżyło inwestorom, to jednak "obawy o realia polityczne pozostają".

- Przez większą część roku pytanie o to, jak Polska pomoże ponad pół milionowi obywateli zmagających się z kredytami we frankach, wisiało nad klimatem inwestycyjnym. Ostatecznie rząd PiS wyszedł z tej próby, jak to postrzegali inwestorzy, dość pozytywnie - pisze "FT". - Zaproponowane rozwiązania sugerują, że PiS jest gotowy być pragmatycznym i postara się uniknąć starcia z bankami w stylu węgierskim - dodają brytyjscy dziennikarze. Zaznaczają jednak, że nie oznacza to całkowitej zmiany nastawienia do Polski. Przedstawiciel jednej z największych instytucji inwestycyjnych w Europie Centralnej, Erste Group, powiedział, że choć są opcje dokonania interesujących zakupów, to ze względu na sytuację polityczną nie będą one przeprowadzane. - Niezależnie od ceny - powiedział Andreas Treichl. - Zanim zaczniemy inwestować, potrzebujemy stabilnej sytuacji politycznej - dodał. Niemieckie "Deutsche Welle" pisze natomiast o rządowym programie zwiększenia liczby elektrycznych samochodów na polskich drogach. - Największemu europejskiemu pochłaniaczowi węgla nie zaszkodziłoby PR-owe oczyszczenie, ale na ile to realistyczny plan? - pytają Niemcy. "DW" analizuje następnie wszelkie za i przeciw, podkreślając, że w 2015 roku w Polsce sprzedano tylko 427 elektrycznych aut, podczas gdy rząd widzi milion na polskich drogach za dziesięć lat. Ostatecznie Niemcy nie stwierdzają, czy plan jest realny czy nie, ale wyliczają szereg problemów, które utrudnią jego realizację.

Autor: mk/ja / Źródło: Deutsche Welle, Die Welt, Financial Times, New York Times

Raporty: