- To, co Iran usiłuje teraz zrobić nie jest dalekie od tego, co Hitler zrobił z ludnością żydowską przed 65 laty - powiedział przed bramą obozu koncentracyjnego Auschwitz wicepremier Izraela Silvan Shalom. Dzień po słynnym już wystąpieniu prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada na konferencji poświęconej rasizmowi, podziękował też państwom, które ją zbojkotowały.
Uznanie dla delegacji, które nie wzięły udziału w konferencji lub wyszły z sali w proteście przeciw słowom prezydenta Iranu, Shalom wyraził podczas 18. Marszu Żywych w Auschwitz, który odbywa się we wtorek.
Jednocześnie skrytykował uczestników, którzy nie postąpili w ten sposób, w
My w Izraelu szukamy pokoju z naszymi sąsiadami, ale niestety w tych dniach doświadczamy nienawiści i trucizny, która rozlewa się po świecie, od Iranu i jego sojuszników. Silvan Shalom, wicepremier Izraela
"Doświadczamy nienawiści i trucizny"
Oprócz cytowanej przez "Le Monde" wypowiedzi Shalom odniósł się też do innej części wystąpienia Ahmadineżada, który - podczas genewskiej konferencji ONZ w sprawie rasizmu - zaatakował Izrael. Irański przywódca postawił znak równości między syjonizmem a rasizmem.
- My w Izraelu szukamy pokoju z naszymi sąsiadami, ale niestety w tych dniach doświadczamy nienawiści i trucizny, która rozlewa się po świecie, od Iranu i jego sojuszników. Zamiast zajmowania się rasizmem i edukacją o tolerancji oni zajmują się nienawiścią - mówił Shalom pod bramą obozu koncentracyjnego.
- Chcielibyśmy, aby cały świat zdał sobie sprawę, że Iran stanowi zagrożenie dla istnienia Izraela, a także dla państw, które chcą pokoju z Izraelem. Niestety, Iran kierowany przez Ahmadineżada próbuje zrobić wszystko, by zmieść Izrael z mapy świata i podburzyć umiarkowane państwa Bliskiego Wschodu. Świat musi się zjednoczyć, by to powstrzymać - dodał Shalom.
Izraelski polityk przypomniał, że we wtorek przypadł Dzień Pamięci o Zagładzie, a jego zdaniem genewska przemowa w wykonaniu prezydenta Iranu w powiązaniu z dzisiejszym dniem jest jasna. - On wierzy, że Izrael nie powinien istnieć. Dziś, idąc ramię w ramię, mówimy, że Izrael
Przebieg genewskiej konferencji potwierdza słuszność decyzji Polski o wycofaniu się z jej obrad. (...) Nasze obawy i niepokoje znalazły niestety pełne potwierdzenie w Genewie. Doszło do wypowiedzenia słów, które nigdy publicznie nie powinny być głoszone Piotr Paszkowski, rzecznik MSZ
MSZ: nasze przypuszczenia się potwierdziły
Konferencję Przeglądową Światowej Konferencji ONZ przeciwko Rasizmowi, Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii oraz Związanej z Nimi Nietolerancji (Durban II), zbojkotowała m.in. Polska.
- Przebieg genewskiej konferencji potwierdza słuszność decyzji Polski o wycofaniu się z jej obrad - powiedział dzień po wystąpieniu Ahmadineżada rzecznik MSZ Piotr. - Nasze obawy i niepokoje znalazły niestety pełne potwierdzenie w Genewie. Doszło do wypowiedzenia słów, które nigdy publicznie nie powinny być głoszone - dodał rzecznik.
30 minut Ahmadineżada
Prezydent Iranu, ignorując apel sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, wykorzystał posiedzenie, by skrytykować utworzenie Izraela, który - jak mówił - "powołując się na cierpienia narodu żydowskiego, pozbawił ziemi inny naród".
Oskarżył też państwa sojusznicze z czasu II wojny światowej o "wysyłanie emigrantów z Europy, z USA i ze świata holokaustu dla ustanowienia rasistowskiego rządu w okupowanej Palestynie". Wystąpienie Ahmadineżada trwało 30 zamiast regulaminowych 7 minut.
Źródło: lemonde.fr, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP/EPA