Wenezuelski parlament, w którym większość ma opozycja, skierował do ONZ ostrzeżenie przed wysłaniem na wybory prezydenckie do Wenezueli zagranicznych obserwatorów. Jego zdaniem byłoby to równoznaczne z "legitymizacją farsy", jaką będzie to głosowanie.
Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego (parlamentu) Wenezueli, Omar Barboza, wyjaśnił w liście do ONZ, że deputowani pragnęli poinformować ONZ o swych obawach, iż wysłanie obserwatorów tej organizacji na wybory prezydenckie legitymizowałoby to głosowanie. Opozycja zwraca uwagę, że wybory, w których o reelekcję ubiega się prezydent Nicolas Maduro, zostały zwołane przedterminowo i bez żadnych gwarancji.
"Pozorowana" demokracja
List został skierowany do zastępcy sekretarza generalnego ONZ do spraw politycznych Jeffreya Feltmana. Autorzy wyrażają w nim obawę, że wysłanie delegacji ONZ jako obserwatora na wenezuelskie wybory nie tylko "zaszkodzi światowemu prestiżowi organizacji", ale też "osłabi walkę ogromnej większości narodu wenezuelskiego o przeprowadzenie w kraju wolnych wyborów".
Wybory szefa państwa zwołane w Wenezueli na 20 maja autorzy listu do ONZ określają mianem "pozorowania demokratycznego głosowania".
W ostatnią środę prezydent Nicolas Maduro - jego decyzje zatwierdza "automatycznie" Zgromadzenie Konstytucyjne złożone z jego zwolenników - zwrócił się do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa o "możliwie najszybsze" potwierdzenie, że organizacja przyśle do Wenezueli swych obserwatorów.
Jednocześnie zaprotestował przeciwko "naciskom rządu USA, aby do tego nie doszło".
Nazajutrz rzecznik Guterresa Stephane Dujarric oświadczył: "bez mandatu Zgromadzenia Ogólnego ONZ lub Rady Bezpieczeństwa nie można wysłać przedstawicieli ONZ jako obserwatorów na wybory".
Czekanie na odpowiedź ONZ
Wenezuelska Koalicja na rzecz Jedności Demokratycznej reprezentująca główne partie opozycyjne nie wystawiła kandydata w wyborach.
Maduro i czterej przedstawiciele mniejszych ugrupowań politycznych, którzy postanowili kandydować w majowych wyborach, wystąpili do ONZ o przysłanie obserwatorów.
ONZ nie odpowiedziała dotąd formalnie na tę prośbę.
Autor: mm//rzw / Źródło: PAP