W związku z intensywnymi opadami deszczu, które przeszły przez stan Merida w zachodniej Wenezueli, w środę rzeki wystąpiły z brzegów i zeszły lawiny błotne. W ich wyniku zginęło co najmniej 20 osób.
Gubernator stanu Merida Ramon Guevara powiedział, że ponad 1200 domów zostało zniszczonych. Zginęło co najmniej 20 osób, a ratownicy przeszukują ruiny w poszukiwaniu kolejnych 17 zaginionych mieszkańców. Zdjęcia udostępnione w mediach społecznościowych pokazują zalane wodą i błotem ulice, zrujnowane budynki i lawiny błotne porywające samochody i fragmenty domów.
Kilka miast na dotkniętym obszarze, w tym Tovar, Bailadores, Zea i Santa Cruz de Mora, nie ma elektryczności, ponieważ powódź uszkodziła transformatory, powiedział Guevara. Władze stanowe, ani gminne - dodał - nie mają środków, aby pomóc dotkniętym obszarom. Prezydent Nicolas Maduro powiedział, że rząd zagwarantował paliwo dla działań ratunkowych.
Minister spraw wewnętrznych Remigio Ceballos poinformował w środę w telewizji państwowej, że co najmniej 54 543 osoby w 87 gminach ucierpiały z powodu uszkodzonych dróg i mostów. Na tych obszarach zarządzono stan wyjątkowy.
Gubernator Guevara polecił urzędnikom zorganizowanie punktu pomocy humanitarnej w centrum Meridy, gdzie poszkodowani otrzymują wodę, żywność, odzież i koce.
Źródło: PAP