Węgry jednostronnie zawiesiły unijne reguły dotyczące azylu. Chodzi o tzw. regulację dublińską, która przewiduje, że odpowiedzialność za wniosek azylowy spoczywa na pierwszym kraju Unii, którego granicę uchodźca przekroczył. KE domaga się wyjaśnień.
- System azylowy Węgier jest przeciążony najbardziej ze wszystkich państw UE dotkniętych nielegalną imigracją - uzasadnił rzecznik węgierskiego rządu. Zawieszenie unijnych reguł oznacza, że Węgry odmawiają przyjmowania z powrotem uchodźców, którzy dostali się do tego kraju spoza UE, a następnie wyjechali do innego kraju. Według węgierskiego rządu na Węgry nielegalnie wjechało w tym roku ponad 60 tysięcy imigrantów.
Zawieszenie regulacji dublińskiej przez Budapeszt dotyka przede wszystkim kraje sąsiadujące z Węgrami, takie jak Austria. AP wskazuje, że władze austriackie wstrzymały rozpatrywanie wniosków o azyl, chcąc, by inne kraje UE uczyniły więcej, żeby pomóc w przyjęciu fal uchodźców. Według austriackiego MSW w okresie od stycznia do maja br. w Austrii złożono 21 tys. wniosków o azyl. Resort podkreśla, że jedna czwarta tych wniosków została złożona przez uchodźców, którzy dostali się do Austrii z innego kraju UE. Komisja Europejska zwróciła się do Budapesztu o niezwłoczne wyjaśnienia. Wskazano, że Węgry poinformowały inne kraje, iż zawieszenie reguł jest spowodowane „przyczynami technicznymi”. KE chce się dowiedzieć, jakie działania są podejmowane w celu rozwiązania problemu.
Autor: mtom / Źródło: PAP