Viktor Orban, mobilizując swoich wyborców, powiedział podczas konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych w Budapeszcie, że prawica musi wygrać zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego i prezydenckie w USA. Jednym z gości konferencji miał być były premier Mateusz Morawiecki – premier Węgier podczas wystąpienia określił go "przyjacielem we wspólnej walce".
Premier Węgier Viktor Orban powiedział w czwartek, że porządek świata się zmienia, a postępowi liberałowie już wyczuwają niebezpieczeństwo. Występując na otwarciu konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych CPAC w Budapeszcie oświadczył, że prawica musi wygrać zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego i prezydenckie w USA.
- Węgry są konserwatywną wyspą na europejskim oceanie postępowych liberałów - ocenił Orban. Porównał przy tym działania postępowych liberałów do opresji, jakiej doświadczano w krajach Europy Wschodniej w czasach komunistycznych.
Przywołał w tym kontekście trudności, jakie w zeszłym tygodniu napotkała konferencja środowisk narodowo-konserwatywnych NatCon w Brukseli, a także problemy sądowe Donalda Trumpa przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA.
Orban: Morawiecki "przyjacielem we wspólnej walce"
W swoim przemówieniu Orban powitał obecnych i spodziewanych gości CPAC Hungary, wymieniając m.in. byłego premiera Mateusza Morawieckiego i nazywając go "przyjacielem we wspólnej walce".
Po wystąpieniu Orban odbył rozmowy z premierem Gruzji Iraklim Kobachidze, który również był obecny na otwarciu CPAC Hungary. Politycy rozmawiali m.in. o możliwościach przyspieszenia procesu integracji Gruzji z UE podczas rozpoczynającej się 1 lipca węgierskiej prezydencji w Radzie UE.
Wśród tegorocznych tematów CPAC Hungary znajdują się m.in. suwerenność państw, ochrona granic przed imigracją, kwestia gender, a także wybory do PE i wybory prezydenckie w USA. W wydarzeniu biorą udział m.in. lider holenderskiej prawicowo-populistycznej Partii Wolności (PVV) Geert Wilders, byli premierzy Australii i Słowenii Tony Abbott i Janez Jansza oraz kilku polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Orban liczy na zwycięstwo Trumpa
Władze w Budapeszcie wiążą duże nadzieje z czerwcowymi wyborami do PE, licząc na większą reprezentację sił krytycznie nastawionych m.in. do pomocy dla Ukrainy w jej wojnie obronnej z Rosją oraz kwestii imigracji. Rząd Orbana sprzeciwia się dalszemu wsparciu finansowemu i militarnemu dla Ukrainy, utrzymując jednocześnie bliskie kontakty z Rosją.
Premier Węgier liczy również na zwycięstwo Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich. Orban wielokrotnie powtarzał, że gdyby w lutym 2022 roku Trump stał na czele administracji USA, to wówczas nie doszłoby do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
CPAC to coroczna konferencja, w której od lat 70. biorą udział konserwatywni aktywiści z całego kraju. W ostatnich latach została ona zdominowana przez zwolenników Trumpa. Spotkania odbywały się początkowo w USA, ale w ostatnich latach są organizowane też w innych państwach, w tym – po raz trzeci – w stolicy Węgier.
Źródło: PAP