W nocy z poniedziałku na wtorek w rafinerii węgierskiego koncernu paliwowego MOL wybuchł pożar. Ogień pojawił się w instalacji destylacji ropy naftowej w miejscowości Szazhalombatta niepodal Budapesztu.
Węgierskie władze podały, że pożar doprowadził do eksplozji, ale nikt nie został ranny. Burmistrz miasta Mihaly Vezer napisał w mediach społecznościowych, że lokalne władze są w stałym kontakcie z operacyjną grupą zadaniową odpowiedzialną za zarządzanie zagrożeniami w rafinerii.
Udało się opanować ogień. Przyczyna nie jest znana
Strażacy opanowali ogień nad ranem. Do walki z pożarem przystąpili najpierw wewnętrzni strażacy MOL, a następnie jednostki straży pożarnej z Erd, Torokbalint i Budapesztu - łącznie 17 jednostek. Okoliczności zdarzenia są badane.
Rano koncern poinformował w oświadczeniu, że stopniowo uruchamia jednostki swojej rafinerii, które nie zostały dotknięte pożarem.
MOL zapewnił, że dostawy paliwa dla Węgier są zabezpieczone. "W najbliższym czasie skupimy się na dostawach krajowych i rozważymy potrzebę wykorzystania zapasów strategicznych. Stale monitorujemy jakość powietrza. Nie odnotowano żadnych wartości powyżej normy sanitarnej" - przekazał węgierski koncern.
Również premier Viktor Orban napisał na Facebooku, że krajowe zapasy nie są zagrożone. "Okoliczności pożaru w rafinerii są badane tak szczegółowo, jak to możliwe" - dodał.
Ma reggel egyeztettem a MOL vezetőivel és a belügyminiszterrel. Magyarország üzemanyag-ellátása biztonságban van. A...
Posted by Orbán Viktor on Monday, October 20, 2025
Autorka/Autor: akr/ft
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Robert Hegedus