Papież Franciszek w czwartek przybył nieoczekiwanie do bazyliki Świętego Piotra - poinformowała agencja Ansa. Media zwracają uwagę, że papież po raz pierwszy pokazał się publicznie bez sutanny, w zwyczajnym ubraniu.
Jak wyjaśniła agencja Ansa, Franciszek, który przechodzi w Watykanie rekonwalescencję po ciężkiej chorobie, chciał zobaczyć rezultaty prowadzonych w bazylice prac konserwatorskich i podziękować pracującym tam osobom.
Papież przybył na wózku inwalidzkim. Miał na sobie zwyczajne ubranie: czarne spodnie, biały sweter i był przykryty jasnym pledem. Miał też kaniulę nosową do podawania tlenu. Po raz pierwszy zobaczono papieża w takim ubraniu, bez sutanny. Wózek papieża pchał jego osobisty pielęgniarz Massimiliano Strappetti.
Papież rozmawiał na miejscu między innymi z dwiema konserwatorkami. Podeszło też do niego dziecko, którego Franciszek zapytał o imię. Chłopiec przywitał się z papieżem. Na wideo opublikowanym na platformie X widać chwilę przybycia Franciszka do bazyliki.
Komentując nieoczekiwaną obecność Franciszka w bazylice ojciec Enzo Fortunato z Watykanu powiedział agencji Ansa: - To potwierdza, że to jest papież niespodzianek. Są według mnie wszystkie znaki świadczące o powrocie do zdrowia.
Wizyta w bazylice Świętego Piotra w czwartek to kolejny niezapowiedziany ruch papieża, który w środę w Domu Świętej Marty przyjął brytyjską parę królewską, a w niedzielę pozdrowił wiernych na zakończenie mszy dla osób chorych i pracowników służby zdrowia.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Poprawa stanu papieża
88-letni papież Franciszek nie pojawiał się publicznie od 23 marca, kiedy wychodził ze szpitala Gemelli, gdzie przez ponad pięć tygodni mierzył się z najpoważniejszym kryzysem zdrowotnym w ciągu 12 lat swojego pontyfikatu.
W piątek Watykan poinformował o dalszej lekkiej poprawie stanu papieża, także jeśli chodzi o jego oddychanie i mowę. Franciszek ma z nią trudności z powodu przedłużonej tlenoterapii wysokoprzepływowej. Jak przekazało watykańskie biuro prasowe, dawki tlenu są redukowane.
Autorka/Autor: mart/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters