Dwanaście osób, w tym kobiety i dzieci, zostało poddanych leczeniu po narażeniu na toksyczną substancję w czasie walk pod Mosulem - podały źródła ONZ. Siły irackie próbują odbić to miasto z rąk tak zwanego Państwa Islamskiego.
Światowa Organizacja Zdrowia ONZ poinformowała, że od 1 marca dwunastu pacjentów otrzymało pomoc w szpitalu w Irbilu w irackim Kurdystanie. Miały takie objawy jak pęcherze na skórze, zaczerwienienie oczu, podrażnienie, wymioty i kaszel.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował w piątek, że w ciągu ostatnich dwóch dni do szpitala w Irbilu trafiło pięcioro dzieci i dwie kobiety. Nie podano, która ze stron konfliktu posłużyła się bronią chemiczną.
Po zaciętych walkach
Irackie siły przejęły w styczniu z rąk tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) wschodnią część Mosulu po około 100 dniach zaciętych walk. 19 lutego rozpoczęły kontrofensywę na część zachodnią miasta. Działania te prowadzone są od 17 października zeszłego roku w ramach zakrojonej na szeroką skalę operacji wyzwalania Mosulu z rąk IS. Mosul, położony na północy Iraku, został zdobyty w 2014 roku i stał się bastionem tej ekstremistycznej sunnickiej organizacji zbrojnej.
Organizacje humanitarne szacują, że obecnie w zachodniej części Mosulu przebywa około 750 tysięcy ludzi. Według agencji AFP od początku kontrofensywy na zachodni Mosul uciekło stamtąd już ponad 28 tysięcy Irakijczyków.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP