Dramatyczna historia dwuletniego chłopczyka z Polski pojawiła się w wielu zagranicznych portalach. Głównie za sprawą depesz agencji prasowych, które donoszą o losach Adasia. Relacje podkreślają medyczną wyjątkowość całej historii i to, że dziecko udało się uratować ze skrajnego wychłodzenia.
Dwuletni chłopiec w nocy z soboty na niedzielę, między godz. 3 a 5, sam wyszedł z domu. Odnaleziono go dopiero rano w stanie skrajnej hipotermii. Temperatura ciała dziecka wynosiła zaledwie 12,7 stopnia C. Lekarzom ze szpitala w Prokocimiu udało się jednak dziecko uratować. - Dziecko, które było już na drugim świecie, zebrało się i jest z nami, wróciło do nas, do świata żywych - mówił na konferencji prasowej prof. Janusz Skalski ze Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Całą sytuację nazwał "cudem".
Informacja globalna
Wyjątkową historię z Polski relacjonuje przez kilka ostatnich dni szereg światowych mediów. Napisały o niej najważniejsze agencje prasowe od amerykańskiej AP, przez francuską AFP, hiszpańską EFE po europejską Euronews. Korzystają z ich depeszy liczne media. Niemiecki "Spiegel" do tytułu wybija fakt, że ciało dziecka miało zaledwie 12,7 stopni C i przytacza słowa polskich lekarzy, że uratowanie dwulatka to "cud". W podobnym tonie piszą inne portala. Brytyjski "Guardian" i hiszpańskie Antena 3 oraz abc.es również użyły sformułowania "cud". Informacja na temat dwuletniego Adasia dotarła nawet do Iranu, gdzie opisał ją portal presstv.ir. Tekst na temat małego Polaka zobrazowano zdjęciem, dzięki któremu dowiadujemy się. jak Irańczycy postrzegają Polskę o tej porze roku. Na fotografii widnieje park w Krakowie przysypany grubą warstwą śniegu.
Autor: mk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl