W Rosji trwa kult Stalina. Chcą jego wybielenia

Pomnik Stalina w Moskwie
Płaskorzeźba Józefa Stalina w Moskwie
Źródło: Reuters
Krytykujący kult Józefa Stalina referat autorstwa Nikity Chruszczowa z 1956 roku był "błędny" - uznała w sobotę Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPFR). Komuniści domagają się teraz reakcji Putina. Rosyjski niezależny portal Meduza przypomina, że kult Stalina nie jest przeszłością i w kraju wciąż powstają jego pomniki.

W lutym 1956 r. na zamkniętym posiedzeniu XX Zjazdu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Nikita Chruszczow odczytał tajny referat "O kulcie jednostki i jego następstwach", ujawniający zbrodnie popełnione w czasach Józefa Stalina i będący krytyką jego rządów. W sobotę KPFR uznała, że referat, który uznaje się za początek destalinizacji i odwilży w ZSRR i krajach bloku wschodniego, był "błędny i politycznie stronniczy" – poinformowały w niedzielę portale Radio Swoboda i Meduza.

Pomnik Stalina w Moskwie
Pomnik Stalina w Moskwie
Źródło: Reuters

"Fałszywe oskarżenia wobec Stalina"

W przyjętym przez ugrupowanie dokumencie stwierdzono, że referat "zawiera sfałszowane fakty i fałszywe oskarżenia wobec Stalina, zniekształca prawdę o jego działalności państwowej i partyjnej". Partia zamierza wezwać przywódcę Rosji Władimira Putina, aby przemianować z powrotem miasto Wołgograd na Stalingrad, jak było nazywane w latach 1925-1961. Jak przypomniała Meduza, w ostatnich latach w Rosji regularnie wznoszono pomniki Stalina, a wiele ulic wciąż nosi jego imię. Na zjeździe KPFR ponownie wybrano na jej przewodniczącego 81-letniego Giennadija Ziuganowa – czterokrotnego kandydata w wyborach na prezydenta Rosji, który stoi na czele partii komunistycznej od 1993 r.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: