Korea Północna uroczyście obchodzi rocznicę śmierci swojego założyciela, otaczanego boskim kultem Kim Ir Sena. Oddawanie czci w pełnej powadze jest obowiązkowe, obywatelom nie wolno nawet się uśmiechać. Wyjątkowość święta zmusiła obecnego władcę kraju, Kim Dzong Una, do wystąpienia publicznego mimo kontuzji. Stała się rzecz niesłychana: media pokazały ułomnego, kulejącego wodza.
Na wtorek przypadły w Korei Północnej główne obchody rocznicy śmierci Kim Ir Sena - twórcy "najszczęśliwszego państwa świata", który doprowadził do podziału Korei w wyniku wojny lat 1950-53.
Zakazany jest nie tylko śmiech czy tańce. We wtorek w Korei Północnej nie można także "głośno rozmawiać na ulicy czy pić alkoholu, choć nikomu nie przyszłoby do głowy to robić, gdyż cały kraj jest pogrążony w żałobie" - wyjaśniła w rozmowie z hiszpańską agencją EFE 21-letnia północnokoreańska działaczka Park Jeon Mi, która uciekła z ojczyzny i mieszka obecnie w Seulu. Przez cały dzień telewizja nadaje zdjęcia z oficjalnych uroczystości upamiętniających twórcę Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, a także filmy dokumentalne o jego życiu.
Wnuk kulejąc, pokłonił się dziadkowi
Pokazano między innymi wizytę jego wnuka - Kim Dzong Una - w mauzoleum. W nim młody przywódca Korei Północnej pojawił się z eskortą kilkudziesięciu najwyższych rangą wojskowych i - czego nie można było przeoczyć - wyraźnie kulał na prawą nogę.
Kim w 20. rocznicę śmierci dziadka, pokłonił się uroczyście przed potężnym posągiem Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila (ojca). Następnie - jak pisze Reuters - obejrzał wystawę poświęconą życiu dziadka.
Agencja zastanawia się jednak bardziej nad kontuzją młodego przywódcy i zwraca uwagę na to, że państwowy aparat propagandowy musiał wiedzieć, jak poważny uszczerbek na wizerunku wspaniałej dynastii Kimów będzie miało ukazanie najmłodszego jej przedstawiciela mierzącego się z problemami zwykłych śmiertelników.
Z pewnością jednak ważniejszy okazał się autorytet Kim Ir Sena i jego wnuk musiał zrezygnować choć na ten jeden dzień ze swojej "boskości".
Autor: adso//gak/zp / Źródło: Reuters TV