W Belgii ma już wyrok, teraz odpowiada we Francji. Miał organizować zamachy


Prokuratura postawiła w środę zarzuty 34-letniemu francuskiemu obywatelowi Redzie Kriketowi, zatrzymanemu w ubiegłym tygodniu na przedmieściach Paryża w związku z planowaniem zamachu we Francji - podała AFP, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa. Zarzuca się mu m.in. udział w spisku związanym z działalnością terrorystyczną.

Po jego zatrzymaniu 24 marca minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve powiedział, że na tym etapie żaden namacalny element nie łączy udaremnionego zamachu z zamachami przeprowadzonymi przez francusko-belgijską siatkę dżihadystów w Paryżu i Brukseli.

Poinformował natomiast, że Reda Kriket podejrzany jest o przygotowywanie ataku i przynależność do siatki terrorystycznej planującej uderzenie we Francji. - Aresztowany odgrywał kluczową rolę w tych planach - podkreślił Cazeneuve. Jego zatrzymanie poprzedziło wielotygodniowe śledztwo.

W lipcu 2015 r. Kriket został zaocznie skazany przez sąd w Brukseli na 10 lat więzienia za udział w siatce dżihadystycznej kierującej bojowników do Syrii. Śledczy są zdania, że on sam także przebywał w Syrii, gdzie wstąpił do szeregów tzw. Państwa Islamskiego.

Zamachy w Paryżu

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP