Kamala Harris wystąpiła wspólnie z Timem Walzem

Źródło:
PAP, NPR, Reuters

We wtorek wieczorem kandydatka demokratów na prezydenta USA Kamala Harris i wskazany przez nią kandydat na wiceprezydenta Tim Walz wzięli udział w pierwszym wspólnym wiecu wyborczym.

Tysiące sympatyków Kamali Harris zgromadziły się na jej wiecu w hali Uniwersytetu Temple w Filadelfii – było to pierwsze wspólne wystąpienie kandydatki demokratów na prezydenta USA wraz z kandydatem na wiceprezydenta Timem Walzem.

- Dobrze jest wrócić do Pensylwanii – powiedziała na wstępie swojego wystąpienia Kamala Harris. – Stoję tu dzisiaj przed wami, żeby z dumą ogłosić, że oficjalnie jestem demokratyczną kandydatką na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych – podkreśliła.

- Mamy trochę roboty do wykonania. Musimy przejść do wyborów i je wygrać. Nie jesteśmy faworytami tego wyścigu, ale pędzimy i wiem dokładnie z czym musimy się mierzyć – powiedziała.

Kamala Harris przypomniała, że zanim została wybrana na wiceprezydentkę USA, pełniła funkcję prokuratora generalnego. – Przedtem byłam również zwykłym prokuratorem. W tych funkcjach zajmowałam się wszelkimi przestępcami: tymi, którzy znęcają się nad kobietami i oszustami. Więc mówię wam, że wiem, jakiego rodzaju człowiekiem jest Donald Trump – dodała.

- Nasza kampania to nie jest walka tylko z Donaldem Trumpem, ale to walka o przyszłość, o miejsca do mieszkania, opiekę zdrowotną i edukację dla wszystkich. Walczymy o przyszłość, w której każdy Amerykanin może sobie pozwolić na posiadanie własnego domu, w którym może założyć własną firmę i dobrze sobie radzić – stwierdziła i zapowiedziała obniżenie kosztów życia w USA.

Wiceprezydent zapowiedziała, że kampania będzie również skupiała się na "walce o wolność przed przemocą spowodowaną bronią, wolność do kochania tego, kogo się chce oraz wolność kobiety do podejmowania decyzji o własnym ciele".

Tim Walz oficjalnym kandydatem na wiceprezydenta USA

- Od dnia, gdy ogłosiłam moją kandydaturę, próbowałam znaleźć takiego partnera, który pozwoli mi zbudować tę lepszą przyszłość. Lidera, który pozwoli zjednoczyć nasz naród i ruszyć do przodu, wojownika o prawa klasy średniej, patriotę, który wierzy jak ja w niezwykłą obietnicę, którą jest Ameryka – powiedziała Kamala Harris.

- Jestem tutaj w Pensylwanii, ponieważ znalazłam takiego przywódcę – powiedziała, wskazując na Tima Walza. - Jest takim człowiekiem, który sprawia, że ludzie czują się, jakby do czegoś przynależeli, a następnie inspiruje ich do wielkich marzeń. To jest właśnie wiceprezydent, na którego zasługuje Ameryka - podkreśliła. - Za 91 dni naród pozna Tima Walza, jako kogoś innego. Pozna go jako wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych – zapowiedziała.

Zwracając się do przyjaznego, demokratycznego elektoratu, Harris wskazała, że chociaż obydwoje pochodzą z różnych zakątków wielkiego kraju, wyznawane przez nich wartości są jednakowe. Wymieniła osiągnięcia zawodowe Walza jako nauczyciela i trenera futbolu w liceum, nazywając go "takim nauczycielem i mentorem, o jakim każde dziecko w Ameryce marzy i na jakiego zasługuje".

Oceniła też, że zestawienie Walza z senatorem JD Vance’em, wybranym przez republikanina Donalda Trumpa na kandydata na wiceprezydenta, jest "jak zestawienie pierwszej drużyny z rezerwową".

Kandydat na wiceprezydenta na wstępie swojego wystąpienia podziękował Kamali Harris, że dzięki niej "wróciła radość". - Jestem bardzo dumny, że mogę pomóc wiceprezydent Harris stać się następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych – wspomniał.

- Od pierwszych dni w roli prokurator rejonowej i generalnej stanu Kalifornia, a później wiceprezydentki USA walczyła z przestępcami, gangami międzynarodowymi i wielkimi korporacjami. Nie wahała się współpracować z innymi partiami, jeśli uważała, że może pomóc to w poprawie czyjegoś życia – powiedział Tim Walz o wiceprezydent Harris. – Ona robi to wszystko z poczuciem radości – dodał.

Tim Walz zwrócił uwagę, że kandydat republikanów na wiceprezydenta J.D. Vance jest dosłownym architektem forsowanego przez Donalda Trumpa Projektu 2025. Walz podkreślił, że Vance dzieli "niebezpieczną i zacofaną agendę Trumpa". Dodał: "Ci ludzie są dziwni. Tak, naprawdę dziwni".

– Tak jak zwykli śmiertelnicy studiował w Yale, a jego karierę sponsorują miliarderzy z doliny krzemowej. I on mówi o sobie, jako o zwykłym człowieku? Powiem tylko tyle, nie mogę się doczekać, kiedy będę z nim debatował – podkreślił.

- Mamy 91 dni. To proste: będziemy spali, gdy będziemy martwi. Przez te 91 dni będę pomagał wiceprezydent Harris i będziemy pomagać wam. Wiecie, jak to działa. Nie możemy tego zrobić sami, potrzebujemy każdego z was – zagrzewał do zaangażowania uczestników wiecu.

Sondaż: Harris zyskuje niewielką przewagę nad Trumpem

Agencja Reutera podała, że od czasu, gdy kandydatka demokratów ogłosiła, że jej wyborem na wiceprezydenta USA jest Tim Walz, na konto kampanii Kamali Harris wpłynęło 20 mln dolarów.

Według najnowszego sondażu NPR/PBS News/Marist Kamala Harris nieznacznie prowadzi nad kandydatem republikanów Donaldem Trumpem. Wiceprezydent USA cieszy się poparciem 51 proc. Amerykanów – wynika z badania. Z kolei były prezydent może liczyć na poparcie 48 proc.

Wynik Harris w ciągu dwóch tygodni poprawił się o 4 punkty procentowe.  Harris utrzymuje przewagę 3 punktów procentowych także w badaniu, w którym pojawiają się kandydaci z innych środowisk politycznych.

Z badania wynika, że wpływ na wzrost popularności Kamali Harris mają ciemnoskórzy wyborcy, białe kobiety z wyższym wykształceniem i kobiety, które identyfikują się jako niezależne politycznie.

Badacze dostrzegają również, że negatywne oceny stanu gospodarki nie uderzają tak mocno w Harris, jak w prezydenta USA Joe Bidena. Z sondażu wynika, że Harris pod kątem zaufania społecznego w sprawach gospodarczych przegrywa z Trumpem tylko o 3 punkty procentowe, gdy Biden przegrywał aż o 9 punktów procentowych.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP, NPR, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: MICHAEL REYNOLDS/PAP/EPA